wtorek, 9 lutego 2016

Spacer rehabilitacyjny

Idziesz wiosno, idziesz...
Czuć cię w promieniach słońca przygrzewających w czubek czapki, w przegrzanych w rękawiczkach dłoniach, słychać w śmiałych ptasich trelach, może jeszcze przedwcześnie radosnych, widać cię w bezdomnych kocich oczach spragnionych twego ciepła.
Idziesz skubaniutka i mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę jaka jesteś wyczekiwana.
Nie przystawaj zatem nigdzie na pogaduszki, nie przysiadaj na kawę, nie zamyślaj się, nie zbaczaj z drogi...
Czekamy.
mały Sherlock Holmesik już cię wyniuchał
zmęczona, ale szczęśliwa
Nawet moje storczyki poczuły zew natury. A tak swoją drogą, to jestem w szoku, pierwszy raz udało mi się nie uśmiercić storczyka przesadną troską i jeszcze dorobić się kwiatów:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że mój wpis Cię zainteresował. Dziękuję za poświęconą chwilę na komentarz :)