niedziela, 24 kwietnia 2011

24.04.2011r.//wiosna, jak piątek przed weekendem

w południe zielone łodyżki

wieczorem nabrzmiałe żółte pąki

nazajutrz pierwsze kwiaty
Święta przyniosły wiosnę, lub może na odwrót.
Jest ciepło, jest słonecznie, ptasiory powariowały, trelują już od 5 rano, koty też drą japy radośnie, tudzież miłośnie, trawa jakaś taka zieleńsza, pąki na drzewach ogromne. Wiosna, jak piątkowy przedsmak weekendu. Uwielbiam!
Co roku zachłystuję się tym cudem na nowo, co roku nie mogę się napatrzeć, nadziwić.

Święta na spokojnie. bez nerwów, bez szarpaniny, bez biegania od jednego zastawionego stołu do drugiego. Tak jest dobrze.
Oczywiście za krótkie, za mało czasu na wytchnienie.

A za moment czeka nieznane, pora odkurzyć walizki.

4 komentarze:

  1. Jejku - musimy powoli się zgrać kto, kiedy, do kogo przyjeżdża :)) Napisz o swoich planach na priv dokładnie :)) Buziaki :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Łapuś - chodź na fejsa :) Pokaż nam się i pochwal nowymi fotami :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. hejo! cho na facebooka :D Donia

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja czekam na nową notkę, bo czytam wszystkie:) L.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że mój wpis Cię zainteresował. Dziękuję za poświęconą chwilę na komentarz :)