niedziela, 5 grudnia 2010

19.10.06 // karmazynowy przypływ i papaja

Nieeeeee, to jeszcze nie koniec, to zaledwie czubek lodowej góry, ale juz tak się stęskniłam, że uuuuuch!

Pamiętacie mnie jeszcze?
To ja, zapracowana, zaremoncona po uszy Łapa.

Pokój dzieci został zdemontowany doszczętnie do najmniejszej śrubeczki, umyty, zaszpachlowany, pomalowany i na tym mógłby być beztroski koniec, krótki montażyk, przywrócenie stanu pierwotnego i słodycz zwycięstwa.

Ale nie, nic z tych rzeczy, jakżeby tak bez komplikacji? Gładko, jak rozmrożone masełko po bułeczce?
Chciałoby się, a figa, a dupa, a mowy nie ma i już!!!

Nie potrafimy wytłumaczyć tego zjawiska, ale te same ściany, pociągnięte tą samą farbą, zareagowały na Duluxa w różny sposób.

Karmazynowy potulnie dal się położyć na ścianie, przylgnął z rozkoszą i ucieszył oko, a papaja...ech
Ta cholera będzie nam się długo śniła po nocach.

Pofałdowała się, zburchliła, oblazła, nie pomogły przecierki, szlifowania, szpachlowania, miejscowe traktowanie gruntem, NIC!

Po dwóch dniach walki postanowiliśmy zeskrobać to, co zostało i zacząć od nowa po gruntownym wygruntowaniu gruntem.

Ba! Łatwo powiedzieć, ale przejść do dzieła, to dopiero problem.
To co miało zleźć zlazło, reszta trzymała się z kosmiczną wręcz mocą.
Darliśmy więc milimetr po milimetrze, aż pokonaliśmy zjadliwca.

Potem oczywiście gruntowanie, schnięcie, gruntowanie, potem malowanie, potem jeszcze raz malowanie, oczywiście po tych wszystkich próbach z pięciolitrowej puchy, do zaledwie dwóch ścian, zostały nędzne resztki.
Dokupiliśmy i jeszcze se trzeci raz maznęliśmy, a co!

Potem wykładzinka, montaż zabudowy, rolety zamówione...został teraz do przeniesienia ten cały dobytek, który zapełnił całe mieszkanie.

Nie wyjaśnię tego fenomenu, jak w 11 metrowym pokoju pomieściło się tyyyyyyle rzeczy.
Połowę z tego wywalę, ale ciiicho, żeby potworki nie słyszały ;)

Na razie jestem zmęczona, nie, ja jestem wręcz ZMĘCZONA!!!
To co mieliśmy skończyć w weekend, przeciągnęło się do środy. A w sobotę zaczynamy sypialnię.
Chyba po tym wszystkim po prostu tylko spojrzę, zachwycę się i umrę, bo ile można spać po 5 godzin i pracować od świtu do późnej nocy najpierw w pracy, a potem w domu?!
...oj można, można...

A wiecie co było najpiękniejsze w tym wszystkim?

Moment podłączenia komputera i charakterystyczny dźwięk, który rozległ się w mieszkaniu po jego aktywacji.
Wszyscy członkowie rodziny westchnęli z ulgą i głupawym uśmiechem szczęścia na gębusiach, ze mną na czele oczywiście.

Ale i tak nie oznacza to wcale, że będzie mnie tu więcej, jeszcze nie, ale nie zapominajcie o Łapce, wrócę.

Buziaki :***



komentarzy [56] Komentuj z głową »
zakochana
26.10.06 19:34, laczuszka for...ever...
// skasuj komentarz
:*:*:*:*::*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
sexy
26.10.06 14:36, clymenia // :)
// skasuj komentarz
i jak tam postępy remontowe? pozdrawiam :)
szczęśliwa
25.10.06 23:10, Beacia i jej trójeczka // Plus
// skasuj komentarz
nie zapomnę nigdy :)
zajęta
25.10.06 21:35, Joanna Mela // oj rozumie, cie swietnie...
// skasuj komentarz
ja byłam koszmarnie zmeczona naszym remontem po powodziowym, ale za to teraz mieszkanko jest cacane. Drugi taki remont, a wlasciwie to robota od podstaw czeka nas dopiero od czerwca 2007 , jak odbierzemy no9we mieszkanie, ale chyba najgorsza czescia remontów jest koniecznosc wyneisienia i spakowania wszzusystkich gratyów. No my na nowym mieszkaniu na szczescie gratów miec nie bedziemy, ale i tak mam strachan przed tym co nas czeka. podziwiam cie i przesylam pozytywne wibracje, abys dotrwała do konca. A własni8e zzauwazylam, ze wykładzina, którą poozyłas (ta w kolorze Demi) jest identycznba z ta ktora my wybralismy do naszego głównego pokoju :)
spokojna
25.10.06 18:55, lovelka
// skasuj komentarz
Co słychać? Powiedz mi coś optymistycznego.
szczęśliwa
25.10.06 12:53, Margie
// skasuj komentarz
Hej łapko...i jak szaleństwa remontowe?Dobiegły juz końca?powodzenia cmok
zakochana
25.10.06 08:33, laczuszka for...ever...
// skasuj komentarz
Hej cztero lapko:*:*::**:i jak tam malowanie jak jak??no?? juz niemoge sie doczekac caluski w srodowy poranek:*:*:*:*:8
samotna
25.10.06 01:20, *sylwuszek*
// skasuj komentarz
witaj :) udanej środy życze :)
zadowolona
24.10.06 17:55, do widzenia
// skasuj komentarz
Ty nasz pracusiu! :D
zakochana
24.10.06 16:19, *Pomidores los Ciagnikos moderator
// skasuj komentarz
no. superasny remoncior:DDD pooozdroooweczki Beatko ;**
24.10.06 12:37, Koktajl Mołotowa // //
// skasuj komentarz
kolory pokoju boskie!! moj jest żółto niebieski...juz mi sie zygac chce na te kolorki i tez bym se zrobiła remon..ale nie mam na to siły...
samotna
24.10.06 09:33, krootkaa // .
// skasuj komentarz
co tam slycchac?:P pomalowane juz ściany ?:P
spokojna
24.10.06 07:58, Melinda
// skasuj komentarz
Wydaje mi się ze po prostu, kiedyś biel na ścianach była dla mnie elegancka. Teraz też myślę inczej. Kolory muszą poprawiać nastrój i sprawić by w mieszkaniu było przytulnie. Kto wie czy z czasem nie nastąpi jeszcze inna moda i to co teraz wyda się nam troszkę oklepane. Ale tak widocznie musi być. Przynajmniej nie jest nudno :))
zadowolona
23.10.06 23:02, Iv
// skasuj komentarz
:D oczywiście że wybaczę :* Tobie zawsze :D czekam na efekt końcowy :*
spokojna
23.10.06 22:37, *szwagierka moderator
// skasuj komentarz
oj no fajne są, to mówię ;-)) widać, że nie takie całkiem "domowe" ;-))) ja ze szkły baardzom zadowolona. strasznie się cieszę, że do niej poszłam...mam nadzieję wytrwać i wstydu rodzinie nie przynieść ;-) tutaj też mnie nie za wiele ;-(
zmęczona
23.10.06 22:26, Oliwcia
// skasuj komentarz
wywal wszystko!!!!! :P
zakochana
23.10.06 20:52, ania 1271
// skasuj komentarz
Ależ oczywiście, maluje, maluje i maluje, jeszcze jedna ścianka i zmieniam zawód - z. malarz to moje powołanie;)) Ale na razie przerwa...wymalowałam już tyle metrów , że na kolejne nie mam siły, a raczej cierpliwości. Poza tym mój ukochany mąż (tak na marginesie z którym przeżyłam 7lat - dziś rocznica, o której zapomniałam)musi zrobić kilka rzeczy umożliwiających mi dalsze wylewanie swoich uczuć na rozległych metrach szarobiałych ścian. Ależ sie rozpisałam i to bez ładu i składu...no to kończe i życzę kolorowego malowanka, buziaczki
nieszczęśliwa
23.10.06 20:20, ..........
// skasuj komentarz
pokazacc:D ja chce ocenic:D
nieszczęśliwa
23.10.06 20:18, .......... // buzkaaaa
// skasuj komentarz
o lapkaaaa ale tam bedzie jak w bajceee:D... cesc kochanaa:D
23.10.06 20:03, *inka*
// skasuj komentarz
mi też przydałby sie jakiś nowy kolorek
zadowolona
23.10.06 19:32, Iv
// skasuj komentarz
no no no widzę że masz ręce pełne roboty :P
spokojna
23.10.06 12:58, KiniaM
// skasuj komentarz
Znam ten cudowny urok remontu .... hy hy ..:)
spokojna
23.10.06 12:18, Melinda
// skasuj komentarz
Intensywne kolory są bardzo przyjemne i takie pobudzające. Sama też pomalowałam dosyć ostro :)
sexy
23.10.06 11:40, clymenia // :)
// skasuj komentarz
dzień dobry:0 za ten cudny kolorek ściany plusa stawiam :)
szczęśliwa
23.10.06 08:24, Lady M.
// skasuj komentarz
ciekawy kolor wybralas :))) Sylwia pierwszy ra zmyje okno ooo :) i jak jej poszło :D?
spokojna
22.10.06 23:59, *szwagierka moderator
// skasuj komentarz
oj bardzo fajne kolorki!!! ja się nie mogę mojego męża doprosić, żeby skończył to co zaczął, a tu już by wypadało remont robić... ech... a sądząc ze zdjęć kilka wpisów poniżej to z Ciebie niezła modelka BYŁA i JEST :-)
szczęśliwa
22.10.06 23:25, Beacia i jej trójeczka // :)))
// skasuj komentarz
:*.Pozdrawiam kobietę pracującą .
zajęta
22.10.06 21:55, lea moderator
// skasuj komentarz
bardzo ładne kolorki wybraliście :)
spokojna
22.10.06 19:42, lovelka
// skasuj komentarz
Przerażające jest to jak ta śmierć się czai.
spokojna
22.10.06 19:42, lovelka
// skasuj komentarz
Zbulwersował mnie opisany przez Ciebie ojciec. Co za idiota! Ostatnio coraz więcej wypadków. U Ciebie, u Tusqi, we Wrocławiu był straszny wypadek, umarł 4 letni chłopiec i jego mama. Ojciec i 10 miesięczny bobas przeżyli cudem, podobno to najgorszy wypadek tego roku. Poprostu wgniotło ich w siedzenia. Jak to zrelacjonował pewien policjant. Poprostu. Widzisz jakie to proste?
chora
22.10.06 19:22, malaemka // :D
// skasuj komentarz
wiem wiem, czytalam :D hihih bedzie super napewno :D pozdrawiam ide sie uczyc
zakochana
22.10.06 19:19, laczuszka for...ever...
// skasuj komentarz
to malauj malauj a potem zapraszam do mnie pomalaowac:):):):):calsuki:*:*:
chora
22.10.06 19:13, malaemka // :D
// skasuj komentarz
no :) i pomysl sobie jak bedziesz miala pieknie w domku i swiezo :D jak Ci smutno i ciezko to poprostu o tym pomysl :D jak bedzie pieknie :D hihih pozdrawiam
zakochana
22.10.06 19:10, laczuszka for...ever...
// skasuj komentarz
no ba:):):)::):)ja jestem dobra paskuda:):):)::)
zakochana
22.10.06 18:47, laczuszka for...ever...
// skasuj komentarz
No juz no juz sie niegniewam:*:*:*:*kocham cie kocham za szwytsko:):):):):):):):)do nastepnego przerwania pracy na chilke:):):):)
zakochana
22.10.06 18:38, Dżustina
// skasuj komentarz
takie zmiany jak grzywka czy remont na pewno :)
zakochana
22.10.06 18:28, laczuszka for...ever...
// skasuj komentarz
hmmm i co ja mam pomyslec:(:(:(ja pisze a ty cio??smutna jestem:(:(:
zakochana
22.10.06 17:58, laczuszka for...ever...
// skasuj komentarz
hej mamusko jak tam remoncik idzie pelna para widze:):):):):)):super bedzie wygladac na koniec kolory rewelacja:):):)caluski:*:*:*
spokojna
22.10.06 10:57, lovelka
// skasuj komentarz
I jak tam, mieszkanko skończone? Zaczynasz sie cieszyć pięknem pokoi?
samotna
22.10.06 00:27, krootkaa // .i
// skasuj komentarz
i chcialam powiedziec ze teen kolorek malinowy jest sliczny:)
samotna
22.10.06 00:26, krootkaa // .
// skasuj komentarz
widze ze remont pełną para:) miłej niedzieli:) pozdrawiam
spokojna
21.10.06 23:57, Jagodzia moderator
// skasuj komentarz
nie zapominam mimo i swojego niebytu buziole i świetny ten k...ka co? ;P wiesz co ;p ;*
21.10.06 16:52, *Dota*
// skasuj komentarz
Ciotkuś, w deche te kolorki. Niedługo wpadniemy to ścianki oblejemy szampanem. Ponieważ jesteście na topie malowania to jak się poplamią, znów pomalujecie., coby wam się nie nudziło!!!!
zakochana
21.10.06 15:22, **Anulka1988**
// skasuj komentarz
niebedziesz załowac te kolory sa super sobacz u mnie w pokoju sa zdjecia mam tesame kolorki
zadowolona
21.10.06 13:04, iwonne
// skasuj komentarz
Rudzia, bidaku, nie przemęczaj się tak.! :-) co tam malutkie problemy po drodze, najfajniejsze jest to, że wzięliście się za remont sami, a ta nieszczęsna papaja trochę przypomina mój oranż. buziaki ;* ;* +
zadowolona
21.10.06 12:57, PrettyWoman // :)
// skasuj komentarz
Grunt że wkońcu sie udało :)
leń
20.10.06 23:19, green_eyes
// skasuj komentarz
ah Boze, jak zobaczylam na zdjeciu Demi to sie zaczełam smiac. Jaka ona jest fantastyczna! :)))
sexy
20.10.06 20:11, clymenia
// skasuj komentarz
bardzo podoba mi się ten karmazyn, może i u siebie zdecyduje się na taki kolorek:) pozdrawiam :)
zakochana
20.10.06 19:52, Dżustina
// skasuj komentarz
sliczne kolorki :)))) tez bym chciala,ale poki co moja mama duzo o remoncie mowi i na tym sie zatrzymuje xD
sexy
20.10.06 16:07, Czarnoksiężniczka
// skasuj komentarz
Łapek!!! :((((((((((((((((((((((((((((( zapomniałaś o mnie ;(
spokojna
20.10.06 15:00, lovelka
// skasuj komentarz
Ta reklamówka rzeczywiście twarzowa!
spokojna
20.10.06 14:59, lovelka
// skasuj komentarz
O kiedyś miałam taki sam kolor w pokoju, ale pod nazwą: koralowy jasny. Wyblakł mi trochę na koralowo blady, więc czeka nas przemalowanie, tylko tacie ciężko się zabrać;)). Ta papaja to uparta! Ale ładne te ścianki:)). Szczerze mówiąc, to Sylwia wyprzedziła mnie z tym myciem okien. Ja za nic nie myję! Umówiłam się z mamą, że wszystko jej wymyję byleby nie okna, bo mam cholerny lęk wysokości, a nie umiem umyć nawet głupiego lustra, bo zaraz zostają maziaje... Widzisz jaką masz córkę!
chora
20.10.06 14:56, malaemka // tez mam remont :D
// skasuj komentarz
nooo ale nie tak wielki remont jak Ty :d hihihih..zapraszam do mnie :)
spokojna
20.10.06 11:45, szczęściara1976 // podoba
// skasuj komentarz
mi sie ta karmazynowa farba ale moze to dobrze wyfladacw malym mieszkaniu ajakbym ja sobie sieknela 20m2 pokoj na taki kolor?? meble mamw kolorze mahoniowym,zaskiny i dywan i narzuty, wiec chybaza duzo czerwonego by bylo:)
zajęta
20.10.06 00:14, *Zazula*
// skasuj komentarz
Te kolorki to takie gotowce czy mieszaliscie na zamowienie? Swoja droga rozumie bol walki z farba. Waldi robil mamie kuchnie - umyl sciany, zaszpachlowal, zagruntowal i pomalowal gotowa zielona farba Dekoralu. I w kilku miejscach zrobyly sie peknieciopajeczy i teraz to oblazi. Znowu trzeba malowac bo inaczej spadnie go garnka.
szczęśliwa
19.10.06 23:07, Lady M.
// skasuj komentarz
ladnie Ci ... z reklamowka na glowie ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że mój wpis Cię zainteresował. Dziękuję za poświęconą chwilę na komentarz :)