poniedziałek, 6 grudnia 2010

19.02.06 // odsłona czwarta- cała ja w tarapatach :(

"Piję, żeby utopić swoje smutki,
niestety, te cholerstwa nauczyły się pływać"


Trzy dni temu zastanawiałam się, którą mroczną stronę swojego oblicza zaprezentować Wam teraz. Życie samo dokonało za mnie wyboru...

Kłopoty nie są moją mocną stroną, bo dość rzadko mam z nimi do czynienia, a stawianie im czoła tym bardziej...chociaż.
Zwykle odbywa się to po schematach:
Najpierw na zewnątrz świat przesłania czarna mgła, a wewnątrz mnie rodzi się panika. Do tego czasami dochodzą łzy, poczucie bezradności i beznadziei. Jeszcze rzadziej, w zależności od oblicza problemu, ogarnia mnie furia i wściekłość i natychmiastowa chęć ruszenia do boju.
Wiem jedno, jaki by ten problem nie był, osadza się gdzieś głęboko, w okolicy klatki piersiowej 100- tonowym ciężarem i dusi, przytłacza, nie pozwala normalnie oddychać, a co gorsze hamuje chyba dopływ krwi do mózgu, bo o niczym innym nie daje się wtedy myśleć. Wszystkie szare komórki koncentrują się tylko na jednym i co by się nie robiła, jakkolwiek się nie starała, to i tak problem górą.
Kolejny etap, to dopuszczenie do siebie, poprzez nawałnice głupich myśli, głosu rozsądku. Ten etap lubię.
Głos rozsądku każe mi myśleć racjonalnie, poszukiwać pomocy, sposobu rozwiązania, wysłuchiwać dobrych rad, czy po prostu się komuś bliskiemu wyżalić i już jest lepiej.
Głos rozsądku mówi pewnym siebie głosem, że z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, tylko czasami można pójść po schodach, a innym razem trzeba się wspinać po linie.
Głos rozsądku wycisza skołatane nerwy, klepie po pleckach, głaszcze po głowie, przytula i mówi: "Będzie dobrze"...i za to go lubię.
A po głosie rozsądku przychodzi etap działania. Czyn odblokowuje szare komórki, mobilizuje do pracy, spręża siły... wyrzuca wreszcie ten głaz z serca.
Jak to dobrze znów poczuć lekkość motyla i widzieć świat w różowych barwach.

A co się właściwie stało? I czy ktokolwiek zauważył, że podejrzanie nie ma mnie tyle dni? :((

Spalił się mój komputerek...:((((((

Działam na pożyczonym od siostry. Trwa akcja reanimacyjna.

Trzymajcie kciuki :(((((((((((((

Smutno :((((((((((


komentarzy [37] Komentuj z głową »
08.03.06 22:30, Aga18
// skasuj komentarz
fajnie tu u ciebie, fajniutki piesiu, buzk:*
zadowolona
21.02.06 18:42, iwonne
// skasuj komentarz
bidaczysko, a Ty dalej bez kompa, mogę Ci oddać swój i tak całe dnie mnie nie ma w domu, trzymaj się cieplutko babo! ;)
zakochana
21.02.06 13:04, Monisi@
// skasuj komentarz
*** UWAGA!! UWAGA!! organizujemy wakacyjny zlot sunsilk'owiczów!!!! Wszyscy są zaproszeni, Łeba juz nagrzewa dla nas słońce, mewy robią kupy na zaś, tanieją gofry i kukurydza, sprowadzają ręczniki plażowe z Chin, rekiny odpływają do zimnych krajów.. karmcie swoje świnki skarbonki, bo latem jedziemy do... Łeby!!!!!! ''INFO U *DONAISE*''
zakochana
20.02.06 20:03, *Pomidores los Ciagnikos moderator
// skasuj komentarz
Aj kochana:* bedzie dobrze.. u mnie w domu tez trwa bunt maszyn, ale mam nadzieje, ze im przejdziee;) buziaki :*:*:**:*:*
szczęśliwa
20.02.06 18:16, Adrianna
// skasuj komentarz
no właśnie nie było Cię dość długo?! Kurcze mam nadzieję, że uda się odratować komputer?! A z Tobą wszystko w porządku? Pozdrawiam ADA
spokojna
20.02.06 16:09, lovelka
// skasuj komentarz
Uszyłam już misie:)
szczęśliwa
20.02.06 15:15, Żabka moderator
// skasuj komentarz
jak to spalił????
szczęśliwa
20.02.06 15:15, kunomiśka // buuu... szkoda ze ci sie zepsuł
// skasuj komentarz
współczuje... a te powiedzonka to mojegko bratanka a nie braciszka ;) jestem najmłodzsza, mam dwóch starszych braci :) pozdrawiam i życze udanej akcji reanimacyjnej ;)
spokojna
20.02.06 12:16, Jagodzia moderator
// skasuj komentarz
"i życze Ci tego z całych moich sił,by zawsze przy Tobie była taka myśl:to nic,że oczy pełne łez i tak nadejdzie nowy dzień..." :)). =* (+).
20.02.06 11:02, nie_moge_być_sobą
// skasuj komentarz
Brrr.... Jak spalił?
zmęczona
20.02.06 10:51, anielska dziewczyna // :))
// skasuj komentarz
i dziękuje serdecznie za tak miłe słowa na temat mojej twórczości ...:)) Pozdrawiam
spokojna
20.02.06 10:43, lovelka
// skasuj komentarz
To będzie nasza słodka tajemnica:P
zmęczona
20.02.06 10:35, anielska dziewczyna // :)
// skasuj komentarz
ojjj.. współczuje. Pamiętam jak kiedyś stało mi sie coś z łączem internetowym i przez chyba 2 miesiące nie mogłam wejść na internet w domu... to był dla mnie koszmar ;( komputer co prawda działał, ale co miałam na nim robić? Pamiętam , że grałam wtedy nałogowo w gre Heroes ... ;) Mam nadzieje, że Twój komputerek zostanie odratowany ! :)
zakochana
20.02.06 10:13, *buskowianka*
// skasuj komentarz
Oczywiscie jak sie uda, to powiadomie o terminie, ale mysle, ze tak szybko to nie bedzie :/
zakochana
20.02.06 09:55, *buskowianka*
// skasuj komentarz
Oj :( Trzymam kciuki za akcje reanimacyjna, a swoją droga - jak to sie stało?? Ktos cos gmerał, czy zwykle zwarcie??
spokojna
20.02.06 09:45, lovelka
// skasuj komentarz
Nie mów nikomu, ale wagaruje:P
spokojna
20.02.06 08:20, lovelka
// skasuj komentarz
Ja zauważyłam i już się wkurzałam, że o nas bestialsko zapominasz... Bo nic nie napisać od walentynek? W Twoim przypadku to nie jest normalne! Ładnie napisałaś o tym głosie rozsądku... A komputer zaraz będzie jak nowy! Dobra siostra z siostry, ze komputer pożyczyła:)
19.02.06 23:45, SpaceMan
// skasuj komentarz
Sie zastanów op co Ci chodzi, czego wlaściwie chcesz-bo jak widze i tak źle i tak niedobrze...heh;)
19.02.06 23:35, SpaceMan
// skasuj komentarz
Raczej lenistwo;D
19.02.06 23:25, SpaceMan
// skasuj komentarz
Cóż-nie ma ludzi dooskonałych...;)
spokojna
19.02.06 23:20, *szwagierka moderator
// skasuj komentarz
naprawdę czytając Twój blog wydaje się, że problemy obchodzą Cię z daleka :-) albo po prostu o nich nie piszesz! według mnie jesteś niesamowicie optymistycznie nastawiającą osobą... ale może za dużo ludzi od Ciebie czerpie... to chyba czasem bywa męczące?? trzymam kciuki z komputerek! wracaj szybciutko i nadal zarażaj optymizmem!!!
19.02.06 23:18, mamuśki :)
// skasuj komentarz
nam tez smutno i to bardzo - mooocno przytulam ( no ale teraz już przynajmniej w jednej sprawie jasno masz ;)
19.02.06 23:03, SpaceMan
// skasuj komentarz
Atak klonów?;)))))
zadowolona
19.02.06 22:35, PrettyWoman // :(
// skasuj komentarz
smutno, ale to tylko rzecz nabyta, jak nie ten to inny, nie przejmuj się. Mimi wszystko mam nadzieje że będzie dobrze, mi kiedyś ukradli z własnego mieszkania (włamianie) to był szkok, szkoda gadać. Trzymaj się ciepło i nie pij za dużo ;)
19.02.06 21:46, curly999999999
// skasuj komentarz
własnie się zastanawiałam gdzie cię wcieło. :) Bedę trzymać kciuki i zdradzę że mnie też przez następny tydzień nie będzie.
zakochana
19.02.06 21:36, Strusiuuu moderator
// skasuj komentarz
pelna optymizmu mam jednak nadzieje ze nie utracisz zadnych danych :D pozdrawiam
19.02.06 21:30, Narazie papa
// skasuj komentarz
Ojoj ja zauwazylam Twoj brak :* :) Wracaj jak najszybiej bo juz teskniem ;* pozdrówka i + na pocieszenie :P
19.02.06 20:43, Man
// skasuj komentarz
Dyc nie Marusja nie?;)
zadowolona
19.02.06 20:39, iwonne
// skasuj komentarz
czyżby nasz naród miał pracoholizm we krwi? ;)a za osiemsetny komentarz plusik się należy :)
zadowolona
19.02.06 20:29, iwonne
// skasuj komentarz
ja z kolei nie mogę się ostatnio odnaleźć,a to z powodu braku nauki, jakoś tak więcej czasu, swobody, wolności ;) ale nie ma obaw, zbyt długo ten stan nie potrwa ;D a szkoda, bo człowiek szybko przyzwyczaja się do dobrego, a potem ciężko się ponownie zabrać ;)
zadowolona
19.02.06 20:14, iwonne
// skasuj komentarz
grunt, że słonko świeci :) a przerwa od komputera czasami się przydaje ;) o ile więcej wolnego czasu! ;)
19.02.06 19:58, Man
// skasuj komentarz
Luz maleńka będzie git. Nie panikuj laska-lepiej cos zjedz dobrego.
spokojna
19.02.06 19:17, Nieistotna moderator
// skasuj komentarz
Oj, to niedobrze... ja nie chce nawet myslec o tym co stało by sie gdyby moj komp sie spalil, nie mialabym kasy na naprawy.. zycze szybkiej naprawy :) i uszy do gory :)
zakochana
19.02.06 17:18, Monisi@
// skasuj komentarz
oj! współczuje Ci komputerka! biedactwo... :*
zadowolona
19.02.06 16:59, iwonne
// skasuj komentarz
Kochana, dobrze, że to tylko to! Może nie powinnam tak pisać, ale naprawdę bałam się, że to coś gorszego, trzymam kciukasy! i uśmiech :) wiosna idzie :*
zakochana
19.02.06 16:03, Strusiuuu moderator
// skasuj komentarz
pewnie ze zauwazylismy :( juz nawet sama zaczynalam sie niepokoic co sie dzieje z nasza czterolapka :( naprawiaj komputerek szybciutko i wracaj do nas jeszzce szybciej tesknimy :( buziaki :)
19.02.06 15:55, kuki.monster moderator
// skasuj komentarz
Bejbe.. gdybym mogła Ci jakoś pomóc..... :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że mój wpis Cię zainteresował. Dziękuję za poświęconą chwilę na komentarz :)