niedziela, 5 grudnia 2010

(archiwum-Sunsilk) 18.08.06 // Notka dla Nieistotnej











To notka dla Ilonki.
Notka o tym, jak można kochać swojego syna.

Wiadomo, że dziewczynka, to istota zrodzona do kochania od pierwszej chwili, gdy pojawi się na świecie.
Te cudne oczka, słodki uśmiech, rumiane policzki, delikatność i subtelność kobieca już na wstępie.
Nieco później falbanki, sukienusie, kucyki, loczki, spineczki, słodkie minki małej księżniczki.
Jeszcze potem utarte zwyczajowo: "córka jest dla matki", częściej odwiedza, mocniej kocha, nie rusza w świat i nie zapomina, że matka tęskni i czeka na wiadomość.

Moja ciąża...nie pragnęłam konkretnej płci, do końca nie wiedziałam kogo urodzę, ale z pewną obawą myślałam, jak to będzie, gdy na świat przyjdzie chłopiec?
Jak kochać męską duszę zawartą w małym ciele.
Toć uparte to, oschłe, nie lubiące przytulanek i czułości, wiecznie pędzące przed siebie, obdzierające kolana, wdające się w kłótnie z kolegami, wypychające kieszenie najbardziej absurdalnymi przedmiotami typu śrubki, kamienie , dżdżownice.

Urodził się syn.
Mateuszek...moja miłość od pierwszego wejrzenia.
Serce spęczniało z dumy i radości.

Okazało się, że miłość nie wybiera płci. dziecko po prostu się kocha.
Okazało się, że z chłopcem jest inaczej.

No bo jak nie kochać istoty pełnej pasji, zapału, energii? Chłopcy tak mają.

Mój syn jest stworzony do zwariowanej jazdy na rowerze, który co i rusz wymaga kolejnych renowacji i napraw, mój syn potrafi biegać cały dzień za piłką i wieczorem wpełzać na czwarte piętro ledwie żywy.

Mój syn potrafi zużyć w ciągu jednego letniego sezonu siedem piłek do nogi i trzy pary butów sportowych.

Mój syn potrafi całe lato przeżyć w trzech strojach piłkarskich pranych na zmianę, nie uznając innego ubioru ( ta oszczędność pozwala na kupno kolejnych piłek, obuwia i części do roweru).

Mój syn potrafi setki razy w ciągu dnia, bez okazji mówić mi "mamo , kocham Cię", oczekując ode mnie takiej samej deklaracji, albo znienacka przytulić się do mnie swoim małym, szczupłym, ale mięśniatym ciałkiem.

Mój syn już teraz stara się być pomocny i użyteczny wyjmując mi z rąk ciężką siatkę, lub otwierając oporną zakrętkę.

Mój syn respektuje słowo taty i solidaryzuje się z jego męskim światem, ale to w matczynym świecie ma swój azyl, oazę bezpieczeństwa i lekarstwo na wszelkie smutki, obdarte kolana i kłopoty.

Mój syn powoli wyrasta na małego mężczyznę. Niedługo jego ostatnie dziecięce urodziny, a potem wkroczy w świat nastolatków, ale dla mnie zawsze będzie moim małym, kochanym Matuszkiem.

Nie jestem nadopiekuńczą matką, nie trzymam swoich dzieci pod kloszem, nie ochraniam nadmiernie, nie izoluję od życia, wręcz przeciwnie, często muszą wykazywać się samodzielnością i samowystarczalnością, często są rzucane na głęboką wodę zagonionego życia.
Mimo wszystko jest w nich wiele uczucia, wiele ciepła, wiele delikatności i szacunku, a przede wszystkim umiejętności w okazywaniu tych uczuć.

Dlatego potrafimy się kochać, dlatego to takie łatwe.

Nieistotna, nawet nie wiesz jaka to frajda patrzeć, jak Twój syn z uporem maniaka, z ogromnym skupieniem na twarzy konstruuje kolejny model z klocków Lego, jak z wielką pasją rysuje wspólnie z kolegą, na wyłudzonej od matki nowej koszulce, znaki i napisy klubu piłkarskiego, a potem razem ze swoją "drużyną" odgrywa ważny mecz podwórkowy, jak z dumą w głosie ogłasza: mamo jestem kapitanem, jak kolekcjonuje kolejne modele resoraków i bez trudu podaje ich marki, zalety i wady, jak...Ilonko, ile bym nie wymieniała, zanudzając przy okazji niezainteresowanych, to i tak puenta będzie ta sama: syna kocha się ogromnie i sama się o tym wkrótce przekonasz :)



komentarzy [55] Komentuj z głową »

spokojna
24.08.06 12:27, szczęściara1976 // 'corka jest dla matki"
// skasuj komentarz
?? ja sie z tym nie zgadzam,znam duzo corekw tym siebie ktore maja lepszy kontakt z tatuskiem:)wszedzie ŁAZIMY RAZEM-oczywiscie jak nie am mojego narzeczonego-wtedy lazimy czesto we troje-ja,moj narzeczony i moj tata:) moze nei wszedzie,ale dosc czesto:)

spokojna
20.08.06 22:06, Nieistotna moderator
// skasuj komentarz
jakbym na oczy nie widziala tez bym nie uwiezyla hehe to tez kwestia tego ze ma sie duze wymagania w takim dniu, i jak cos idzie nie tak, ludzie zapominaja o nas to bardziej sie to odczuwa i latwiej o lzy.. wieksze oczekiwania, wieksze rozczarowanie :) ale teraz jest ok :)

spokojna
20.08.06 21:59, Nieistotna moderator
// skasuj komentarz
Tym razem nikt mnie nie zdradzil, nie bylam na pogotowiu, nie mialam nogi w gipie, moj facet nie zamponial o tym dniu, i byl przy mnie, nie byla chora, nikt sie nie poklocil i nie plakalam ani razu.. cudowny wynik :) :)

spokojna
20.08.06 21:53, lovelka
// skasuj komentarz
Siostra! Niby stara krowa, a głupia... że boli! Nakręca małego;).

spokojna
20.08.06 21:23, Nieistotna moderator
// skasuj komentarz
Kochana caly dzien byl mily :) Bylam u mamy na obiedzie a potem obijalam sie caly dzien.. nie kupilam sobie torcika bo nie mieli nic ciekawego w sklepie, ale jutro nadrobie.. a w ramach prezentu Marcin oplaci mi w srode fryzjekę :)

zadowolona
20.08.06 20:49, iwonne
// skasuj komentarz
Łapko, pamiętam o Tobie zawsze i wszędzie, nie krzycz na mnie, bo się zamknę w sobie ;D z pracą? a w porządku, cały czas na promocjach pracuję, a niedługo może rozejrzę się za czymś bardziej na stałe, bo zakładam, że na ostatnim roku będę miała więcej czasu, a w ogóle to chciałam jeszcze powiedzieć, że Twoja córka jest bardzo do Ciebie podobna, normalnie jak dwie krople wody :D i Twój syn na przystojniaka rośnie muuuuuua ;* +

zadowolona
20.08.06 20:41, Iv
// skasuj komentarz
no coś TY niczym nei smarowałam, mi powiedział koles ze dopoki się nie zagoi to nie moge na slonce go wystawiac, a ze juz sie ladnie wygoil to go opalalam, przeciez nie bede zaslaniac pół brzucha :D

zakochana
20.08.06 20:04, **LaVa**
// skasuj komentarz
bardzo ładny wpis...a zdjęcie kochający brat jest świetne :P:)

zadowolona
20.08.06 19:43, Iv
// skasuj komentarz
:D hehehe no teraz juz jestem cała dla was :D

zakochana
20.08.06 19:05, laczuszka for...ever...
// skasuj komentarz
hehehehehe:):)):)::)ja mam wilka stope:)::):):)hehehe ja je strasznie lubie ale sa zawysokie:(:(:(::(:(ja mam 168cm i jeszcze ta koturna:(:(::(:(:(:(::((

zakochana
20.08.06 19:01, laczuszka for...ever...
// skasuj komentarz
No wlasnie widzialam wczesniejszy wpis o babskim wieczorku:))::super tak spedzic czas:):):):)

zakochana
20.08.06 18:41, laczuszka for...ever...
// skasuj komentarz
Hej kochana:*:*::*:*:*jak tam mija weekend?????????

sexy
20.08.06 13:17, Czarnoksiężniczka
// skasuj komentarz
Ja o Tobie tez. O wszystkich myślę i choć może nie daje nowych wpisów lecz wiem co się dzieję czytam co jakiś czas i oglądam Wasze blogi ... Buziaki ;* + za pamiętanie :)

zadowolona
20.08.06 11:09, Iv
// skasuj komentarz
kocha się swoje dzieci zawsze tak samo wielką miłością :D przynajmniej mi się tak wydaje że tak być powinno wiem że nie zawsze tak jest, ale u mnie w domu tak było :)

zadowolona
20.08.06 01:15, Iv
// skasuj komentarz
oj pewnie że bym wolała :D

zajęta
20.08.06 00:19, **Kirke**
// skasuj komentarz
masz sliczna corke i przeuroczego syna, cholera ile ty masz lat ze jestes taka mloda a masz juz takie duze dzieci? z corka wygladacie jak siostry

spokojna
19.08.06 23:55, Nieistotna moderator
// skasuj komentarz
To niebywaly plus tego roku.. zreszta mialam plan urodzic maluszka przed ukonczeniem 25lat a jutro koncze 24 a w brzuszku mam juz maluszka :)

spokojna
19.08.06 23:42, Nieistotna moderator
// skasuj komentarz
Wogole to dzis moj brzuch mnie powalil dwa razy, najpierw uswiadomilam sobie jego wielkosc w wystawie sklepowej.. jest wielki 90cm obwodu a potem drugi raz zaskoczyl mnie i zniknąl, byl plaski.. w odbicu w wyszczuplającym lustrze ktore jest reklamą srodka na odchudzanie.. poprostu znikl, te lustra sa boskie.. a wiesz ze w sklepach reserved stosuja takie wyszczuplajace lustra by zachecic do kupowania. glupie babki mysla ze tak dobrze wygladają w danych ubraniach

spokojna
19.08.06 23:38, Nieistotna moderator
// skasuj komentarz
Ostatnie 7 lat, 20 sierpnia zawsze byl fatalnym dniem, pelnym moich lezek, zawsze konczyl sie na pogotowiu, chorobą, kłotnia lub czyms w tym stylu.. w ubieglym roku skonczyl sie lzami, zapomnieniem i pracą za darmo w nagrodzinach do 2 w nocy.. mam nadzieje ze jutro beda sie dzialy same mile rzeczy

smutna
19.08.06 23:21, hari
// skasuj komentarz
wiadomo:] piwo z glana najlepsze;)

zadowolona
19.08.06 22:28, iwonne
// skasuj komentarz
tak? słucham Cię, Beato ;p wróciłam dziś po południu i właśnie obejrzałam Miss Polonia i się wkurzyłam troszeczkę, bo nie wygrała moja kumpelka, Viola z numerem 14, a tak mocno trzymałam kciuki, mało tego, ta co wygrała nie przypadła mi do gustu. buziole ;***** +

smutna
19.08.06 22:27, hari
// skasuj komentarz
finał pozytywny. całe i zdrowe dotarłyśmy do domu:P ale co się zestresowałam to moje:P

spokojna
19.08.06 21:10, lovelka
// skasuj komentarz
Wiem, że się nie zgodzą:). Znam ich już prawie 17 lat, a mamę jeszcze dłużej:P. Nigdy się nie zgadzali to i się nie zgodzą. Tylko robią tyle krzyku o tą psinę, że aż głowa pęka. A główny argument brzmi: Agacie, na kota pozwoliliście. Tak więc i ja i Mela jesteśmy wrogami number 1.

spokojna
19.08.06 20:27, Nieistotna moderator
// skasuj komentarz
i dzis spedzalam czas z moim chrzesniaczkiem, w grudniu skonczy 3 latka, bylo milo :) lubie tego urwisa.. caly czas przeszkadzał-pomagal dziadkowi klasc kafelki :)

spokojna
19.08.06 20:25, Nieistotna moderator
// skasuj komentarz
Jestem, jestem kochana, piekny Twoj wpis juz przeczytalam ale jakos nie mialam czasu by komentnąć, ograniczam czas przy kompie :) dzis odpoczywalam na dzielce u cioci :)

zajęta
19.08.06 19:31, **Kirke**
// skasuj komentarz
a jesli chodzi o to foto w profilu to tez mi sie strasznie podoba

szczęśliwa
19.08.06 19:30, kunomiśka
// skasuj komentarz
nie no.... :) aż tak młodego rodzeństw to nie mam, ale za to jestem już od prawie 5 lat ciocią :) obydwa urwisy dają popalic, zwłaszcza mnie, bo przeważnie to ja sie z nimi bawie :)

zajęta
19.08.06 19:28, **Kirke**
// skasuj komentarz
twoja cora to cala ty tylko ma inne wlosy, ile ona ma lat?

leń
19.08.06 19:22, rudowłosa
// skasuj komentarz
Bardzo wyjątkową, często u niej pomieszkiwałam, bo w domu nie zawsze było dobrze - ojciec alkoholik i te sprawy. Nie piszę o tym zazwyczaj, bo to za trudne. No, a babcia zawsze zrozumiała, zawsze miała ciepłe słowo, zawsze przytuliła. A Piotr? Mam to, na co zasłużyłam. Przez chwilę było pięknie i może zbiorę się wreszcie w sobie, żeby to opisać.

spokojna
19.08.06 18:51, *wwww
// skasuj komentarz
No masz rację. Ale Oni są od parunastu lat w Niemczech. W rodzinie to będę pierwsza. A Twój synek to kim chce być? Piłkarzem?

spokojna
19.08.06 18:35, *wwww
// skasuj komentarz
No w zasdzie mój stryj i jego żona są chirurgami ludzkimi:) A tak to nikogo. Skąd? hmm to może banalne ale pewnego dnia pojawił sie na zielonej kanapie,u mojej mamy w pracy mały brązowy bokserek:) i teraz ma 15 lat już. To mój nalepszy przyjaciel. Nie wyobrażam sobie nie pracować ze zwierzętami. Ja nie kumam innych zawodów. Ale przyznam ,że z czasem troche pozmieniały mi się poglądy. Chce pracować naukowo, wyjeżdzac do innych krajów. Marzy mi się praca w zoo. Chce poznawać zachowania innych zwierząt, ale też leczyć. Nie tylko pieski i kotki. Nie chce zamknąć się w jakiejś lecznicy. Interesuje mnie specjalizacja z rozrodu i okulistyki. Ale to wszystko jeszcze przede mną. Mam duużo czasu.

zakochana
19.08.06 18:26, ania 1271
// skasuj komentarz
No tak niestety tak będzie... rosną jak na drożdżach... mam jeszcze córcie, która ma 3 z hakiem, dwuletniego łobuziaka, wszędzie go pełno...

spokojna
19.08.06 18:19, *wwww
// skasuj komentarz
Teraz będę na trzecim. A na praktyce jestem z własnej nieprzymuszonej woli. Obowiązkowe są dopiero na 4 roku.Same studia są ciężkie a i praca też jak zdążyłam już zauważyć. Męcząca. Ale co poradzić zawsze chciałam i nigdy o żadnym innym zawodzie nie myślałam. To bardzo odpowiedzialna praca. Zdażtyło mi się pomylić dawki ale tylko troszke i jak wróciłma do domu to spać nie mogłam bo bałam się ze może zaszkodzic to pieskowi. Ale na szczęście było ok.

leń
19.08.06 18:07, rudowłosa
// skasuj komentarz
Próbuję sobie wyobrazić. Ciepło mi, gdy o tym pomyślę. Bardzo za moją babcią tęsknię...

spokojna
19.08.06 18:04, Jagodzia moderator
// skasuj komentarz
tak,te był Ven :) Kupa hehe dobre :) mojego kuzyna syn mówił na mnie Aśta ;P

zakochana
19.08.06 18:01, ania 1271
// skasuj komentarz
no jest różnica - mój najstarszy ma sześć i pół roku i kocha przede wszystki komputer...

spokojna
19.08.06 18:01, Jagodzia moderator
// skasuj komentarz
a i cudacznego masz syna :) córe z resztą też,mialam okazje poznac osobiscie :)

spokojna
19.08.06 18:00, Jagodzia moderator
// skasuj komentarz
lubie małych mężczyzn.fascynuje mnie to z jakim zapalem potrafia kopać piłkę i jeździć resorakami.jak podrywaja dziewczynki i jak słodko wyglądają w garniturkach.jak sie pieknie wstydzą i targają siaty.zawsze chciałam mieć syna chłopca-może gdzieś tam to jeszcze na mnie czeka :) + ;*

spokojna
19.08.06 17:55, *wwww
// skasuj komentarz
Jak ślicznie piszesz. Musisz być wspaniałą matką. Dzięki za odwiedziny. Będę tu częściej do Ciebie zaglądać:)) zostawiam plusika:))

leń
19.08.06 17:48, rudowłosa
// skasuj komentarz
Dla mnie też niepojęte, jak można kochać jedno dziecko bardziej... I tak - kiedyś to były materiały! Cudowna jest ta koszula!

spokojna
19.08.06 17:47, lovelka
// skasuj komentarz
Wyszło na to, że z facetami jest jak ze szczeniaczkami. A u mnie kolejna bitwa o psa. Oni chyba chcą Melę wykończyć:). Wakacyjne fundusze w ogóle szybko się kończą. Pociesz Sylwię i przekaż że za dwa tygodnie do szkoły. Do nowej szkoły:).

szczęśliwa
19.08.06 15:28, tylko_ona
// skasuj komentarz
pięknie opisane...

leń
19.08.06 15:16, rudowłosa
// skasuj komentarz
A popatrz, ja się zawsze obawiałam mieć syna...

szczęśliwa
19.08.06 14:08, Lady M.
// skasuj komentarz
oooo jaki On poodbny do Ciebie ;]

spokojna
19.08.06 11:55, lovelka
// skasuj komentarz
Byłam wczoraj w kinie na SZTUCE ZRYWANIA. No, niezły ten filmik, tylko szkoda, ze znałam zakończenie:). Bardzo przyjemnie mi się oglądało. Na początku znienawidziłam tego faceta, a później tak go żałowałam. Typowy facet mały egoista, który nie zdaje sobie z tego sprawy. Stanął mi przed oczami mój tatuś, który przychodzi z pracy i zasiada na kanapie a za minutę mają być goście. A mama jaka super woman obskakuje pracę, zakupy i gotuje;). A tatusia tak goście wyczerpują, że znów zasiada na kanapie. Tylko moja mama się nie daje. Zaraz go do pionu ustawia, referuje co tata ma zmienić. I co? I na trzy dni tatko chodzi jak w zegarku;). Ale naszczęście mama lubi gadać, bo powtórkę z rozrywki ma zapewnioną co kilka dni:).

spokojna
19.08.06 11:51, lovelka // Kochający brat mówisz?
// skasuj komentarz
Paluszki mówią same za siebie:D.

spokojna
19.08.06 11:50, lovelka
// skasuj komentarz
Jakbym o moim bracie czytała. On też wypycha te swoje kieszenie. On też od rana do nocy by grał w piłkę, on też zna wszystkie kluby i ich członków. A jednak to nie dziewczyna. I nie chce to sprzątać, cały czas się miga od obowiązków, zapomina, że to dziewczyny mają pierwszeństwo, że czasem są jeszcze jakieś obowiązki a nie tylko zabawa. I czasem. A nawet w tej chwili, bo wkurzył mnie nie miłosiernie ( i dlatego zmieniłam troszkę zamierzoną treść komentarza) mam ochotę zmiarzdżyć mu tą małą główkę. Ale to pewnie dlatego, że to nie mój syn, bo mama takiej ochoty nigdy nie ma. Aż się jej dziwię. W każdym razie syn to trudniejsze zadanie, bo najpierw trzeba go troszkę okrzesać, a dziewczynka rodzi się już nie mal doskonała pod tym względem.

zakochana
19.08.06 11:26, ania 1271
// skasuj komentarz
no proszę, jak chłopcy w tym wieku sa podobni do siebie... Ciekawe dlaczego prawie wszyscy interesują się tym samym - no przynajmniej mój, to wierna kopia Twojego, z tym, że mój chyba jest odrobine młodszy...

zajęta
19.08.06 11:18, Pulpecja * Dudzinka moderator // :))))
// skasuj komentarz
O.K. - to czekam :***

zadowolona
19.08.06 01:10, PrettyWoman // :)
// skasuj komentarz
Mają wspaniałą mamusie :) a u mnie tak po połowie jest :)

zadowolona
19.08.06 00:53, PrettyWoman
// skasuj komentarz
no ja nie jestem pewna czy córka koniecznie dla matki, a znam takie powiezenie że na odwrót, mama do synka a córa do tatusia

19.08.06 00:38, behind_these_hazel_eyes
// skasuj komentarz
eh..ja mam dwie siostry starsza i młodsza i jak juz pisałam zawse chciałam miec brata!

19.08.06 00:26, behind_these_hazel_eyes
// skasuj komentarz
zawsze chciałam mieć brata ;))

szczęśliwa
18.08.06 23:44, kunomiśka
// skasuj komentarz
łapko... tego lepiej ując nie można, a co do energi małych chłopców to doświadczyłam tego bardzo często na sobie :) wielki + i buziak :*

18.08.06 23:19, *inka*
// skasuj komentarz
:)hejcio co tam u ciebie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że mój wpis Cię zainteresował. Dziękuję za poświęconą chwilę na komentarz :)