niedziela, 5 grudnia 2010

(archiwum- Sunsilk) 15.08.06 // Babski wieczór :)

knajpka jugosłowiańska


seans w kinie Helios


ratusz w tle

piszemy list do naszych panów



która matka, która córka?

no i panowie stanęli na wysokości zadania

suszymy zęby :)

babskie wieczory z poprzednich lat...szalałyśmy







Mam przyjaciółkę, taką na śmierć i życie, zresztą wiecie już o tym.
Dorotka ma córkę, jako ja mam.
Dorotka ma synka , tak jak i ja.
Pieska zresztą małego, białego też ma, a co.

Ta symetryczność naszych rodzin jest cudownym udogodnieniem w wielu naszych planach.
Ta symetryczność nie pozwala nikomu się nudzić.
Ja mam Dorotkę,
Sylwia ma Martynkę,
Mateusz ma Bartosza,
Sławek ma Zbycha,
a Demi ma Tolę.

Na dodatek różnica wiekowa między dzieciakami i psami zresztą też, wynosi dwa lata i uwierzcie mi to wszystko naprawdę nie było planowane, tak ułożył los, bo wiedział, że my jesteśmy połączone mentalnymi pępowinami i nasze życie musi się splatać.

Przykładem rodzinnych rozrywek może być Babski Wieczór, nasza mała wakacyjna tradycja.
Odkąd chłopcy dorośli, wieczór dzieli się na babsko- chłopski, że tak to niezbyt ładnie określę, nie mylić z kawalerskim.

Polega to na tym, że dziewczyny oddzielnie, panowie oddzielnie organizujemy sobie cały wieczór i noc.

Nie ingerujemy w plany panów, oni mają sami błysnąć pomysłem i dostarczyć synom odpowiednich rozrywek.
My natomiast knujemy w tajemnicy przed nimi swoje pomysły już na długo przed ich realizacją.

Przede wszystkim wypuszczamy się z córkami na miasto.
Pożywny posiłek, co roku w innej knajpce, w ten sposób zwiedziłyśmy już Grecką, Turecką, Egipską, Jugosłowiańską.
Potem szaleństwa na Starówce, zwiedzanie sklepów i robienie różnych rzeczy, które uwielbiają robić kobiety we własnym gronie.

W zależności od tego, co jest akurat w letnim repertuarze wybieramy kino lub koncert, może być też basen, lub wizyta w jaskini solnej, pomysłów nam nie brakuje.
A kiedy jesteśmy już umęczone chodzeniem, wracamy do domu, tego, który akurat został przydzielony nam, bo w drugim mieszkaniu urzędują panowie oczywiście ;).

Tutaj nie osiadamy na laurach, wręcz przeciwnie, w domowym zaciszu stać nas na różne wygłupy.
Były więc przebieranki, pokazy mody, zabiegi pielęgnacyjne, pyszne pomysły kulinarne, straszne seanse filmowe, no i nocne pogaduchy, ploteczki, paplaniny.

W tym roku zajechałyśmy też potajemnie, przed powrotem do domu, do naszych panów i w wielkiej tajemnicy, wśród chichotów i wzajemnych uciszanek rozwiesiłyśmy na klatce schodowej plakaty oraz zostawiłyśmy im liścik.
Jeden z plakatów obwieszczał "Jeżeli wy również nas kochacie, to coś fajnego kupić nam macie".

Efekt, był taki, że na drugi dzień dostałyśmy po różyczce i słodkościach.

Ha, ha, za rok znowu coś durackiego Wam wymyślimy chłopaki !!!

Kochamy te nasze wieczory babsko- męskie, integrują, dostarczają wrażeń i wspomnień na przyszłość, tym bardziej, że w dzisiejszym współczesnym zabieganiu tak mało ma się czasu dla dzieci.

Zamierzamy kontynuować te spotkania do późnej starości, dopóki starczy sił.
Nawet kiedy nasze dziewczyny wyjadą na studia, czy też założą rodziny i zostaną matkami, zawsze znajdą czas w ten jeden jedyny letni wieczór dla swoich mam i dla siebie samych.

Jestem tego pewna, bo takie jesteśmy i już :)





komentarzy [41] Komentuj z głową »

zakochana
18.08.06 22:26, *buskowianka*
// skasuj komentarz
w zupełnosci sie z Toba zgadzam, ale teraz juz mykam spac :) :***

zajęta
18.08.06 16:59, Joanna Mela // Łapko moja miła...
// skasuj komentarz
Ty juz wiesz, ze nowe rodziny nie poluzniła, ale zaciesniły twoje z przyjaciółka kontakty. Mnie jeszcze czeka ta próba z papierkiem lakmusowy,. jak wiesz mam 3 najserdeczniejsze przyjaciółki, z ktorych dopiero jedna zadebiutowala w roli mamy, ale odgraza się, ze jak tylko maly trochę podrosnbie, to nadal bedzie znami jezdzic na babskie wypady. I ja strasznie bym chciała, zeby tak było. Sama tez nie widze sibie w roli matrony, ktora osiada na laurach, bo juz dziecko urodzila i teraz ruszyc sie z domu na drugi kraniec Polski by spotkac sie z przyjaciólmi nie może. Wiem,, ze to, ze nsasza przyjazn trwa już ponad 10 lat to dobry prognostyk na przyszlośc ale.... No własnie kiedys na któryms z wyjzadow doszlysmy do fatalistycznego wniosku, że na ponieważ kazda z nas za faceta obrała sobie raczej swoje przeciwienstwo, to trudno liczyc na to, ze nasi panowie miedzy soba zawiaża nic przyjazni. no a to oznacza, ze raczej nie mozemy liczyc na iddylliczne wypady w wielorodzinnym gronie...a moze sie mylę? obym się mylila!

spokojna
18.08.06 14:39, venila moderator
// skasuj komentarz
skarbie wybacz ale zostaly mi 2 min bo jestem w cafe tak wogole. wiec przeczytam i ladnie skomentuje jak bede w domu. buuuziool.

spokojna
18.08.06 11:21, lovelka // Otóż to pani Beato;).
// skasuj komentarz
Niech zachwalają pracę lovelki:). Za dwa tygodnie już koniec tego obijactwa, a jak sobie pomyślę, że mam jechać wypchanym po brzegi staruszkami tramwajem w upale, z nosem w pachach jakiś nie umytych mężczyzn, a potem siedzieć 8 godzin i słuchać fizyczno, geograficzno, chemicznych bzdur to aż mi nie dobrze:). A zaraz ide do tego kina nieszczęsnego:)). I do KFC. Jak szaleć to szaleć, jak tyć to tyć.

rozczarowana
18.08.06 09:58, JaNikt moderator
// skasuj komentarz
no ja tez zbieram siły przed zima, bedzie ciezko bo Piotrus do szkoły a ja musze jakas prace załapac! co do miłosci to masz racje, trzeba tych wszystkich rzeczy by osiagnac dobry zwiazek, ale najwazniejsze jest własnie to nie poddawanie sie...bo w koncu naprawde ktos zacznie to wykorzystywac i nie bedzie juz tych pozostałych, jak np partnerstwo!

rozczarowana
18.08.06 09:58, JaNikt moderator
// skasuj komentarz
no ja tez zbieram siły przed zima, bedzie ciezko bo Piotrus do szkoły a ja musze jakas prace załapac! co do miłosci to masz racje, trzeba tych wszystkich rzeczy by osiagnac dobry zwiazek, ale najwazniejsze jest własnie to nie poddawanie sie...bo w koncu naprawde ktos zacznie to wykorzystywac i nie bedzie juz tych pozostałych, jak np partnerstwo!

rozczarowana
18.08.06 09:58, JaNikt moderator
// skasuj komentarz
no ja tez zbieram siły przed zima, bedzie ciezko bo Piotrus do szkoły a ja musze jakas prace załapac! co do miłosci to masz racje, trzeba tych wszystkich rzeczy by osiagnac dobry zwiazek, ale najwazniejsze jest własnie to nie poddawanie sie...bo w koncu naprawde ktos zacznie to wykorzystywac i nie bedzie juz tych pozostałych, jak np partnerstwo!

leń
18.08.06 09:00, rudowłosa
// skasuj komentarz
Palę, palę, ale już tylko okazyjnie, czyli na imprezach lub jak ktoś poczęstuje. Nie palę sama, a paliłam dużo przecież... Więc jakiś sukces jest, no i od piątego września przestaję zupełnie.

zakochana
17.08.06 22:32, ania 1271
// skasuj komentarz
no rewelacja, chyba musze namówić moje psiapsiułki na małe szalenstwo...

szczęśliwa
17.08.06 20:46, Żabka moderator
// skasuj komentarz
teraz za każdym razem jak do Ciebie zagladam to przypominam sobie Twoje słow aktóre mnie motywowały w wawie: "być i nie skorzystać?".

spokojna
17.08.06 12:39, Jagodzia moderator
// skasuj komentarz
ja wiedzialam ze Ty normalna byc nie mozesz ;P ;O + :))))) też tak chce!

zadowolona
17.08.06 11:34, do widzenia
// skasuj komentarz
heheheh :D ale sie smialam ogladajac zdjecia! sa suuuuuper! swietne macie pomysly i te swoje male "tradycje" :D zazdroszcze i zycze jeszcze wiecej takich imprezek! pozdrawiam +

rozczarowana
17.08.06 10:37, JaNikt moderator
// skasuj komentarz
witam cie kochana:) co tam u ciebie sie dzieje:)

zakochana
16.08.06 20:55, *buskowianka*
// skasuj komentarz
Wiesz, że wysłał mi maila!!! Dzis dostałam potwierdzenie od niego, że otrzymał mojego maila z 23 maja 2005 roku. On nigdy nie wysyłał potwierdzen, wiec w ogole nie rozumiem co to miało znaczyc. Nie bede sie zastanawiac. Ja nie chce z nim utrzymac znajomosci, a jego wyrzuty sumienia mam gdzies. Zaskoczyl mnie bardzo ten mail, ale nie bede sie bawic w dochodzenia. Jego etap, pełen bólu i łez, już minął

zadowolona
16.08.06 19:32, pani_zuczek
// skasuj komentarz
tez bym tak chciala ale moze jak bede sama miala dzieci to sie tak uda :) pozdrawiam

leń
16.08.06 14:39, rudowłosa
// skasuj komentarz
Wzruszyłam się, ot co!

spokojna
16.08.06 14:30, lovelka // A...
// skasuj komentarz
pewnie że pójdę! Tylko siostra mi zdradziła zakończenie. Maupa.

spokojna
16.08.06 14:28, lovelka
// skasuj komentarz
Kurczę i jak tam przeczytałam i te wszystkie zwariowane zdjęcia obejrzałam, to aż mnie tak ukuło troszkę w serce, że my takiej bliźniaczej rodziny nie mamy, że Ci moji rodzice nawet raz w roku z nami nie zaszaleją, że ta gonitwa za pracą, domem i tymi wszystkimi rutynowymi obowiązkami zabiła w nich takie duże dzieci i jakoś nigdy nie zapoczątkowali z nami takich fajnych rytuałów. Chociaż mamy i swoje, ale mnie zabawne, mniej zaczarowane. My np. w soboty i w niedziele rano zbieramy się wszyscy w łóżku u rodziców i tak sobie gadamy o tym co było przez cały tydzień, i się okładamy poduchami. Nawet Mela to polubiła;). No cóż, zabrakło nam fantazji. Z siostrą moją to inna, bardziej skomplikowana sprawa. Aż mnie skręca, zeby jej powiedzieć, mama też mało nie dostanie gorączki ( oj, bo my tak lubimy wygadywać!), nawet tato chce jej powiedzieć, bo pewnie będzie skakać pod sufit z radości, ale zabroniono nam. Mama zabroniła, bo Magda obwieściła całemu światu, że jak się dostanie to z miejsca pisze wymówienie do pracy. A mamie chodzi o to, zeby pracowała do końca września, bo to zawsze jej jakieś pare groszy na studenckie wybryki zostanie. A no i chcemy zobaczyć jaką będzie miała minę, gdy przyjdzie polecony z uczelni;).

spokojna
16.08.06 12:28, szczęściara1976 // ja nie mam takich kolezanek
// skasuj komentarz
a tym bardziej pzryjaciólek...w ogole cale zycie mialam wiecej kolegow niz kolezanek;)

spokojna
16.08.06 12:26, szczęściara1976 // ale wyjazd
// skasuj komentarz
na Wegry nie jest rzadnym podrozowym szalenstwem! Z Lublina mamy na Wegry blizej niz nad nasze Polskie morze:) hehehe

16.08.06 12:20, nick_basia
// skasuj komentarz
hehe fajne zdjęcia :) +

16.08.06 12:09, Carolinaaa
// skasuj komentarz
Mogę tylko pozazdrościć takiej "tradycji" bo u mnie niestety niczego takiego nikt nie wymyślił ;) Ale miejmy nadzieję, że ja będę bardziej rozrywkowa i z drużyną piłkarską tj moimi dzieciakami będziemy reszcie zgredziałej rodziny robić niezłe kawały ;P Dobre pomysły nigdy nie są złe. Trzymajcie tak dalej! Pozdrawiam i zostawiam tradycyjnie plusika ;D

zmęczona
16.08.06 11:46, Oliwcia
// skasuj komentarz
no bo wy to boskie jestescie...zupełnie jak ja :P nie no, ale naprawde super...ale wam się wszystko ułozyło...pozazdrościć...ja tez tak chce... :)

16.08.06 10:48, nie_moge_być_sobą
// skasuj komentarz
No mose po dziadowsku przywiatanie ale było:P:P Bardzo ofite;D;D Z buziakiem dla 4 ;liter;];]

zajęta
16.08.06 09:42, miszcz
// skasuj komentarz
czytając Twoje kolejne wpisy coraz bardziej się utwierdzam w tym że jestes szaloną kobietką (w dobrym tego słowa znaczeniu). Ja nie miałam babskiego wieczoru odkąd moja druga połówka (przyjaciółka) wyjechała. czyli jakieś 2 lata.. eh... nieee... zapomniałabym ostatnio z mamą często kupujemy sobie dobre winko i zasiadamy na ploteczki:) ps. Kobiety obok córek wyglądacie jakbyście były ich siostrami, a nie mamami:)

zakochana
15.08.06 23:43, *Pomidores los Ciagnikos moderator
// skasuj komentarz
jak jaaaaaaa bym chciała tak do konca zycia z moją przyjaciolka sie widywać!:)))))))))))))

zadowolona
15.08.06 23:14, Iv
// skasuj komentarz
to bardzo brutalna literatura takich tekstów nie znajdziesz w najbardziej wyuzdanym erotyku - poważnie więc jeśli masz odwagę proszę bardzo - choć nie ukrywam że możesz ise poczuć bardzo zniesmaczona

spokojna
15.08.06 22:33, Nieistotna moderator
// skasuj komentarz
Czyli nie bywasz w Salonie Moda

15.08.06 22:29, Plapla // Też mam taka przyjaciołkę...
// skasuj komentarz
Tylko Ona ma troche wiecej dzieci niz ja..:)...Kiedy tylko jest mozliwośc to sie spotykamy i nadrabiamy gadaniem czas,kiedy nie rozmawiałysmy:) A zawsze jest o czym mowić:))

smutna
15.08.06 22:25, hari
// skasuj komentarz
genialne takie spędzanie czasu:]

15.08.06 22:22, Man
// skasuj komentarz
Aż się boje zglądac-a pomysłu nie podrzucaj-bo z tymi bezkrwwawymi to ja bym taki znowu pewny nie był!;)

leń
15.08.06 22:18, green_eyes
// skasuj komentarz
zazdroszczę! zazdroszczę takiej przyjazni, takiej milosci, takich dzieci, męzów, takich przyjaciołek...takich, takich pomysłów..takie samozaparacia i chęcie! gratuluje Beatko! ;**

15.08.06 21:56, Man
// skasuj komentarz
Nie moge..bo Wasi faceci za rok-a moze i wczesniej zabawiliby sie... pewnie w polowanie-a nie chce byc zwierzyna...!;)

15.08.06 21:25, Man
// skasuj komentarz
Ty nie m,asz powodów do smecenia malenka! A I uc...Ty wiesz kogo co i w co!;)

15.08.06 21:07, Man
// skasuj komentarz
No taak...to Wy tm starówke jakąś macie?;) Pomysł jak na Ciebie-normalny-a wogóle- to dlaczego nic na mój temat ???????;)))

spokojna
15.08.06 21:00, *katarinka* moderator
// skasuj komentarz
ja nie mówię że to złe...tylko sobie gdybam..na temat tego dlaczegotu tak chętnie tyle bab zagląda i nie tylko bab:)

zakochana
15.08.06 20:59, *buskowianka*
// skasuj komentarz
trzymam Cie za słowo, choc wiem, że masz racje w 100%. Buziaki

szczęśliwa
15.08.06 20:46, kunomiśka
// skasuj komentarz
nie no... super... też bym się wybrała na coś takiego... ale może, może uda mi sie coś niedługo zorganizowac, nie wiem jeszcze kiedy.... a tak pozatym jak już widac to powróciłam, troszke opalona, troszke odchudzona... z czego bardzo bardzo sie ciesze... teraz musze to tylko utrzymac :P pozdrawiam i buźki przesyłam :*****

zakochana
15.08.06 20:43, *buskowianka*
// skasuj komentarz
Czasem mam wrazenie, że nigdy sie od niego nie uwolnie, ale skoro przeszłam tamto, to teraz pójdzie jak po maśle. A brak czasu jeszcze tylko mi w tym pomaga :)

spokojna
15.08.06 20:19, *katarinka* moderator
// skasuj komentarz
babskie wieczory są najlepsze...coś o tym wiem:)

zakochana
15.08.06 20:03, *buskowianka*
// skasuj komentarz
no tak byłam tu,komentarz zostawiłam i .... zniknął :( Taki fajne eskapady jakie wy robicie, są naprawde rzadkością. No ja mam swój azylek w domku, gdzie odpoczywam i ciesze sie spokojem :) Rozmowy z mamą prowadze codziennie, jak nie mam czasu, lub gdy mnie nie ma to przez telefon. Chciałbym podziekowac moim rodzicom i babci za to, co dla nas poswięcili, za te trudne chwile, gdy mama płakała bo nie było pieniedzy, a ja wiedzialam, że i tak nam dadzą, a najwyżej sami nie bedzie mieli. W przyszły weekend wszyscy jedziemy do Wadowic i Kalwarii, rodzice jadą bo będą mieli 25 rocznice ślubu, ja bo chce podziekowac za taką rodzine jaką mam i za to, że dzieki temu udało mi sie przedtrwac te tak trudne dla mnie chwile :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że mój wpis Cię zainteresował. Dziękuję za poświęconą chwilę na komentarz :)