Ważne jest, aby każdy dzień traktować jak by to miał być ostatni dzień naszego życia. Do takich refleksji skłonił mnie tekst o docenianiu życia dopiero w obliczu śmierci (przepraszam, ale w mnogości pokoików, które odwiedzam, umknęła mi autorka) oraz obejrzany w kinie thriller "Piła II".
Żyję w ogromnym pośpiechu, z dnia na dzień, wiele rzeczy zostawiając na później, na lepsze dni, lepsze czasy. I te ważne, jak spędzenie czasu z dzieciakami, telefon do mamy, wizyta u przyjaciółki, jak i te błahsze, codzienne drobiazgi. Żyję, jak wieczna, pewna siebie i jutra optymistka. A przecież nikt z nas nie wie, czy zdąży zrealizować to wszystko, co odłożył na później. Nie wie ile czasu jest mu zapisane w wielkiej księdze życia.
Nie, moim zamierzeniem wcale nie było dołowanie was tym wpisem, wręcz przeciwnie. Was zachęcam, a sama postanawiam czerpać większą radość ze wszystkiego, cieszyć się każdą chwilą, drobiazgiem, nie odkładać na później tego, co sprawia mi przyjemność, tego, czym mogę sprawić radość innym. Postanawiam, że nie będę odwlekać, przekładać, nie będę chomikowąć na lepszą godzinę, bo każda sekunda naszego życia jest bezcenna. Tak sobie obiecuję, ale czy za jakiś czas będę mogła śmiało powiedzieć, że wywiązuje się z tej obietnicy? Nie wiem...
A w ramach realizacji tego postanowienia zaliczyłam już kolejny seans kinowy ( na co wcześniej żal mi było czasu) a dzisiaj wyciągnęłam swoją Sylwię na zimowy spacerek po naszym osiedlowym lasku, było cudnie, słońce na twarzy, błękitne niebo nad głową, psia radocha w zaspie. W życiu ważne są wszystkie chwile...
Żyję w ogromnym pośpiechu, z dnia na dzień, wiele rzeczy zostawiając na później, na lepsze dni, lepsze czasy. I te ważne, jak spędzenie czasu z dzieciakami, telefon do mamy, wizyta u przyjaciółki, jak i te błahsze, codzienne drobiazgi. Żyję, jak wieczna, pewna siebie i jutra optymistka. A przecież nikt z nas nie wie, czy zdąży zrealizować to wszystko, co odłożył na później. Nie wie ile czasu jest mu zapisane w wielkiej księdze życia.
Nie, moim zamierzeniem wcale nie było dołowanie was tym wpisem, wręcz przeciwnie. Was zachęcam, a sama postanawiam czerpać większą radość ze wszystkiego, cieszyć się każdą chwilą, drobiazgiem, nie odkładać na później tego, co sprawia mi przyjemność, tego, czym mogę sprawić radość innym. Postanawiam, że nie będę odwlekać, przekładać, nie będę chomikowąć na lepszą godzinę, bo każda sekunda naszego życia jest bezcenna. Tak sobie obiecuję, ale czy za jakiś czas będę mogła śmiało powiedzieć, że wywiązuje się z tej obietnicy? Nie wiem...
A w ramach realizacji tego postanowienia zaliczyłam już kolejny seans kinowy ( na co wcześniej żal mi było czasu) a dzisiaj wyciągnęłam swoją Sylwię na zimowy spacerek po naszym osiedlowym lasku, było cudnie, słońce na twarzy, błękitne niebo nad głową, psia radocha w zaspie. W życiu ważne są wszystkie chwile...
komentarzy [61] Komentuj z głową »
:)
Własnie nei mam pojecia czemu:/// ale wybaxczylam im juz:P mmraauuu przyjaciola mowila, ze pierscien wyglada na drogi:D łoch fajnie by bylo miec fortune na lapce:D ale ja i tak bym wolala taki pierscionek jaki Lopez dostala z okazji zareczyn:P mmmmmmm
Napisałam do oblugi mailika... napisalam w niedziele i byl pon i wciaz nie odpisywali. wiec we wtorek kolejny i po tym mailu odpisali ze zmienili haslo i wrocilam :))))) na pewno Cie zawiadomie:D Ba! :D zrobie o tym wpis:DD
są wypasione!!!!
no ja ostatnio nie mam powodow do radosci...
Tak zrobię!:D Pojde do jubilera i dowiem sie co to jest:P buzi :***
Widzę, że podobnie to postrzegamy... Tyle jest nie kochanych dzieci, a ludzie którzy chcą je adoptować, muszą załatwić tone papierów i innych rzeczy. Można by było szybciej i lepiej, ale trzeba chcieć. A aborcja? Dla mnie to żadne rozwiązanie, ale może dlatego że jestem młoda i mam mało doświadczeń.
Czuje się przepiłowana i to jak.
ale tam u was pieknie!!! wlasnie o ten preparat mi chodzilo ale nie moge go dostac:( myslalam o zamowieniu przez internet ale chyba nic z tego, trudno, moze poszukam w Poznaniu jak bede miala mozliwosc pojechac, a mozesz mi powiedziec jeszcze w jakiej cenie tan "efeky zelazka"?
Carpe Diem=]
Dziekujee ;** a pierscionek to prezend od babci. Przywiozla mi go z usa i stttttrasznie mi się podoba:P tylko nie wiem co to, jest to zielone oko w srodku. Buzia;**
no wies! To chomik:P
Ja znalazlam twojego pieska:P
Właśnie wróciłam z Piły:) Ale film! Chyba przestane marnować życie. Napiszę jutro... A że nie zauważyłaś, że przyznałam się do wieku nie szkodzi. Ja z tym kotem też pokręciłam wszystko;).
Fajna core masz:D normalnie tak fajna jaką moja mama ma:P
Oj tak tak dla wiosny!!! Co do tych dwoch tyg, to nic innego tylko sesja. Wlasnie dzis zaspalam na zajecia, bo jakos mi trudno sie zwlec z lozka wczesniej jak o 10tej. A siedze po nocach bo trzeba robic caly czas albo projekty, albo programy, albo uczyc sie na egzamin. Masakra :( No coz, tak trzeb. A co do smutku - kiedys nie potrafilam byc smutna dlugo, potem gdy wszyscy zaczeli sie wtracac w moje sprawy, doprowadzili mnie prawie (to bylo w tamtym roku) do depresji. Ale udalo mi sie z niej wyjsc i dzis juz nie smuce sie dlugo, moze czasem tylko cos sobie "przemysliwuje" (hihi ale slowko). Ale w sumie wierze w cel kazdego cierpienia. A pozatym na moim pochmurnym ostatnio niebie pojawil sie promyk slonca :D Może rozblysnie na nowo :)
carpe diem... po prostu :)***
i o to właśnie w życiu chodzi!!!!! :) pozdrawiam gorąco!!! +
No przez 2 tyg to bede odstraszać. Ale obiecuje uśmiechać sie caly czas
Narnią jestem zachwycona... po prostu cudowny film :))) Piłe II napewno też obejrze (choć niekoniecznie w kinie :)). Za to na dzien babci zabieramy [ja i moja siostra] babcie na " tylko mnie kochaj" , bo jeszcze nie była w nowym częstochowskim kinie :) Myślę, że będzie zadowolona ...
Lubisz zwierzaki?Masz swojego pupila? Wpadnij
Ja napisalam poprostu to co czuje :) ale ciesze sie ze Ci sie to spodobało :) pozdrawiam ;*
tak to chłopiec i nie wiem jeszcze jakie imie, nie znam żadnych imion meskich które by mnie powaliły :) moze ty znasz jakies oryginalne, ale ładne
To jest nawet bardzo ważne :) a prwie identyczne zdanie jak toje pierwsze zdanie dzisiejszego wpisu znajdje się w mojej pracy maturalnej :) tamatyka zgoła inna jednak
za ten komentarz, a zastanawiałam sie czy czegoś z tym wpisem nie poknociłam, a co do tego to czasem nie zakładaj fanklubu.... ( :) )
Aj, nie tak ciężko nie tak ciężko bo Ci dwa razy napisałam:P Sprawdź w komentarzach, żeby nie było, że taka wstydliwa jestem;).
:)
No przecież mówię, że 89:). W tym roku zostanę juz gorącą 17, ale 16 to taki piękny wiek;).
Ja z 26:) Panna
A bo ja z sierpnia jestem;).
wierząca-duzo o wierze i kosciele widzaca dlatego nie praktykujaca coniedziele i nie sluchajaca wszystkich kazan:) a chybazew moim kosciele dla"intelektualistow"nie w parafii... przykro mi ale nie lubie kazan dla ciemnych ludzi ktorym da sie kazdy kit wcisnac;))))
A czemu 90?
ja sie modle nie tylko w trwodze;)
"Od paradygmatu religijnego dochodzi do dominacji paradygmatu laickiego, od materialnych doktryn, które formułują wprost treść reguł prawa naturalnego dochodzi do przekształceń w proceduralne prawo, gdzie z pewnych możliwych uzasadnień legitymizujących prawo wskazuje się na imperatyw kategoryczny, jak u Kanta." <- i wszystko jasne! ... taaaaaa oj niech Twe ciało się raduje! a teraz muszę się zawlec do moich sylogizmów prawniczych i zasadniczych dychotomii :O
Nie:) Jestem pamiętny 89'
a gotuje sie ze2 godzinyw sumie;) tez nie lubie gotowac wlasniez tego powodu co ty:)a co do ostatniego dnia-ja na codzien robie co chce wiec tego ostatniego dnia bym sobie posiedziala:) moze bym sie modliła??
Dziekuje za takie slowa. W ciagu dnia jest dobrze i w sumie nie oczekuje by mnie ktos pocieszal. Najgorzej jest noca, ale to tez kiedys minie Pozdrawiam
ja jakbym wiedziala ze to moj ostatni dzien to nic bym nie robila:)) po co?? i tak juz wszytko jedno:)))a co tak ekstremalnego moznazrobic w ciagu jednego dnia??ja jestem spokojny czlowiek
widze mamuska ostro szaleje;P w kinach wymiata,tylko nie obzeraj sie za duzo tym popcornem bo bedziesz jak corochna musiala sie odchudzac.w ogole nie zamiescilas 3 corki?zapomniala Ty?osz.zaqwsze bylam opuszczona;] ehhh hehehe ale i tak Cie kocham Ty moj Ty =*
Od remontu troche mnie dziadek uratował:). Wiec jeżeli będzie to w 2 tygodniu:/...
a zimą to jeszcze bardziej :) musi miec ciepłe futerko :) pozdrawiam
moja droga, od nauki to ja się nie oderwę, pozostały jeszcze resztki rozsądku ;) dziś nawet udało mi się wcześniej wstać :) tylko łoooo matko! dziś zaczynam się uczyć filozofii prawa auć!
naprawde bardzo ladnie tam macie teraz we wrocławiu zostal juz tylko brudny snieg:(
ale tak bym chciala, zeby ktos mnie przytulil. powiedzial, ze sie myle, że milosć nie umiera. Wiem, ze bedzie dobrze i nikt mnie nie musi przekonywac, ze kiedys bede kochac. Bo wiem, ze skoro mozna sie nauczyc zyc gdy ktos umiera, to mozna sie nauczyc zyc, gdy ktos kogos zostawil. Ale tak bardzo czuje sie zraniona, tak bardzo oszukana przez wlasne serce :(
własnie znalazłam Twój wisior u Nieistotnej w salonie CUUUDo matko ja KOCHAM takie skarby ni PIEKNE TOTO JEST !!! ach !!!!!!!
ja tak trochę za pracą :) wzywaja mnie to jadę :) ależ się ciesze, brakuje mi tu spotkań z kumpelami :)
w Polsce jestem uże :) ale w przyszłym tygodniu wybywam do Poznania na 2 dni no i sie spotkam z kumpelą :)
dziekuje za wpisik ;] w sumie masz racje co do panujacych nastrojow... oby to minelo!! jak najszybciej !! piekne zdjecia i widac ze bardzo milo spedzilas czas:) plusik rowniez dla Ciebie!! pozdrawiam
Masz zupełną racje. Ale ja niestety musze sobie zaplanować dzień od rana do wieczora, bo sesja, bo magisterka i nawet do domku nie wiem czy pojade. To prawda, nie wiadomo ile nam jeszcze zostało, dlatego mimo, ze wcale nie jest mi ostatnio wesolo, ciesze sie ze przezyłam to wszystko. Moze juz nigdy nie zdarzy sie okazja by poczuc to co czułam, a przeciez kazde doswiadczenie jest ważne. W koncu dojrzewamy dzięki cierpieniu
ostatnio też dopadaja mnie myśli na ten temat... ale emocje zawsze biorą górę i wyżywam się na ludziach których kocham... pomimo, że przeciez w każdej chwili może mi ich zabraknąć + :)
cuuudne foteczki, mam nadzieję,że i ja niebawem odwiedzę kino, no ba w końcu niebawem będe sobie w duzym mieście :)))
Calkowicie popieram:)tez przydaloby sie zebym sobie tak postanowila ale narazie sil mi jeszcze brakoje:/...sliczne zdjecia:)
też ciągle sobie mówie , że muszę trochę inaczej podchodzić do swojego życie... bo nie wiadomo co będzie jutro :) Czas ucieka, trzeba realizować swoje marzenia, a nie odkładać wszystko na później. Dzis ide na "Opowieści z Narnii " już nie mogę się doczekać :)) Uwielbiam takie baśniowe klimaty ... a jeśli chodzi o "piłę" to widziałam narazie tylko 1 część. Jak oceniasz drugą?? Film warty obejrzenia? Pozdrawiam
dokladnie tak jak Piszesz :) a i co straszny ten Pila II jakoś nie moge sie do niego przekonać :] do tej pory po obejrzeniu filmu "Godsend" wydaje mi sie że zaraz jakieś ręce wciągną mnie do szafy ahh ta wyobraznia :) a tak przy okazji film polecam bo jest dobry :) pozdrawiam :]
Jejku musiało być cudownie hihi :) Duzo tam śniegu - zazdroszczę :) Tez bym sobie pochodziła wszedzie ale narazie czasu brak a czas jaki mam wolna chwile to poswiecam ją Sunsilkowi hihi ;) pozdrawiam ;*
a co do zycia jakby to byl ostatni dzien-w ten sposob myslac mozna by bylo juz nic nie robic-bo i tak wszytko jedno jak sie zaraz umrze;)
łooooo nie uczę się ;))))) w końcu skoro to może być ostatni dzień mojego życia, to przecież go nad książkami nie spędzę ;P też mam lasek osiedlowy na wyciągnięcie ręki i ojjjj nie dobrze, nie pamiętam kiedy ostatni raz wybrałam się do niego na spacer, należałoby to jak najszybciej zmienić :))))) a jak się miewa moja chrześnica? wielki całus dla Was! :*
helios:)
Święta prawda co tu wypisałaś. A mi taki spacerek się marzy, tylko do lasu jakoś tak za daleko:). A monotematyczna nie jestem, bo piszę o szkole i o kotku, a to tematy dwa. Kończę z tymi tematami i szukam innych:).
Racja - racja - racja :))))))))))))))))))))))) Buuuzie ze .... Szczejkowic :DDDD
fajna ma grzywe Twa psia radocha :D:D