niedziela, 5 grudnia 2010

07.02.10 // zima trzyma, ech...ale cudnie jest...

Zima trzyma, śniegu po pachy, łapy psie marzną i nie pomaga wazelina, bo zostaje zlizana jeszcze zanim zdążymy wyjść za próg.

Ferii koniec, co piszę nieutulona w żalu, bo znowu zacznie się zaganianie do lekcji, pilnowanie co leniwszych jednostek i przypominanie pozostałym, że matura tuż tuż.

Wykorzystałam zeszłą słoneczną sobotę i wyciągnęłam mężusia na działkę (patrz- zdjęcia). Nie zaopatrzyliśmy się w narty, tudzież rakiety śnieżne, ale jakoś udało się dotrzeć do celu bez śnieżnych incydentów. Oczywiście zastaliśmy działeczkę dziewiczo zasłaną bielą, drzwi do domku przymarzły, więc Misiek walczył z zamkiem, a ja szalałam z miotłą...wystartować się nie dało, więc tylko odśnieżyłam przygniecione śniegiem gałęzie. Do tej pory pewnie znowu uginają się pod ciężarem śniegu.

Zaliczyłam z dzieciakami Avatar i wdzięczna dozgonnie jestem dziewczynom, które zachwalały i zachęcały mnie do obejrzenia. Teraz ja polecam film innym, tym bardziej, że mają już tylko tydzień czasu (przynajmniej w Olsztynie).
A ja wyszłam zachwycona, zauroczona, zasmucona. Paprocie muskały mnie po twarzy, ważki przelatywały koło nosa i tylko ta przykra refleksja na koniec, że ludzka rasa, jest najpodlejszą rasą, bo dla pieniędzy, władzy gotowa jest na największe zło. I nawet fikcja filmowa tego nie przytłumi, bo tacy naprawdę jesteśmy my ludzie :(

A jeszcze ciekawostka dla obecnych mam maluchów, bądź tych przyszłych.
Poszukajcie w internecie wiadomości o odimiennej nauce czytania Ireny Majchrzak. Tą metodą można wdrażać dzieci do nauki czytania już w wieku 3 lat.
Jestem po kursie i mam całkiem pozytywne odczucia.
Zresztą przeeksperymentujemy metodę na naszej grupie 4-latków.
Jak nie pomoże, to nie zaszkodzi, bo to nauka przez zabawę, nic na siłę. A w warunkach domowych może być jeszcze efektywniejsza.
Sama zresztą jestem bardzo ciekawa, bo burzy nieco zakostniały świat starych i powszechnie używanych w zerówkach metod.



komentarzy [4] Komentuj z głową »
spokojna
19.02.10 23:39, KiniaM // .
// skasuj komentarz
Zizizi zima :) .......... u mnie leje od 4 godzin...tak się ble robi................. a co do metody pani Majchrzak, to jest bardzo interesująca i nie sztywna jak metoda szkolna. Mój prawie już 5-cio latek właśnie doskonali pisanie literek. Pisze proste słowa lub ciąg przypadkowych liter.Ja mówię mu słowo i zachęcam by sam odnajdywał w nim poszczególne literki gdy sam je wymawia. nic na siłę. zaczynamy tę zabawę kiedy ma na to ochotę i kończymy kiedy chce. Jego własna inicjatywa. Najfajniejsze jest to, że sam inicjuje często takie zabawy. Czasem bawimy się w sylaby, czego nauczył się sam oglądając jakiś dziecięcy program. Dodaje i odejmuje w pamięci w przedziale cyfr 0-10. i to też poprzez zabawę , np. - 5 kotów płynie łódką i na przystani dosiadają się do nich 2 psy - ile zwierzaków płynie teraz w łódce ? itp .. :) ... Lubi zabawę z mapą i historie o kosmosie :) ...... heh .... może w sumie nie jest jakimś geniuszem, tylko dzieckiem ciekawym świata tak jak jego rówieśnicy , ale dla mnie jest niesamowity i niepowtarzalny :) ....... Metoda pani Ireny podpowiedziała mi kilka nowych , fajnych rozwiązań. Grunt to nie zniechęcić dziecka do nauki , a taka zdrowa zabawa zawsze przyniesie korzyści.
zadowolona
14.02.10 12:54, pani_zuczek
// skasuj komentarz
a mnie ferie dopiero sie zaczely :) na Avatar musialabym wybyc do innego miasta bo u mnie nie ma kina 3D :/
zajęta
14.02.10 11:53, Lilinka // ...
// skasuj komentarz
Udanego Dnia Świętego Walentego ;)
zajęta
10.02.10 15:22, Lilinka // ...
// skasuj komentarz
Ależ ta zima na Twojej działce jest piękna! Mimo, że mam już jej szczerze dość, to zdjęcia muszę pochwalić :) Cieszę się, że Avatar wywarł na Tobie tak ogromne wrażenie. Jakbym miała okazję poszłabym drugi raz na ten film do kina. A w najbliższą niedzielę, czyli w Walentynki idziemy z Rafałem na "Dear John" na polski przetłumaczone nieadekwatnie: "Wciąż ją kocham". Jak obejrzę, powiem czy polecam, ale zapowiada się ciekawie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że mój wpis Cię zainteresował. Dziękuję za poświęconą chwilę na komentarz :)