środa, 16 marca 2011

15.03.2011// czasie mój bezcenny

A to wszystko przez Pulpi! Zaczęła marudzić o mijających latach, starości, cofaniu czasu i przypomniało mi się, że ostatnio (nie pamiętam gdzie, w czym, po co i dlaczego) trafiłam na insynuację cofnięcia swojego życia o 8 lat. Pytanie kluczowe brzmiało: co byś zrobił człowiecze, gdybyś miał taką możliwość?Chciałbyś z niej skorzystać?
Od razu zaczęłam kalkulować na jakim etapie byłam 8 lat temu, co osiągnęłam, do którego życiowego zakrętu dotarłam, co się wydarzyło w przeciągu tych lat. Bilans wyszedł bogaty i dodatni, zyskałabym więc 8 lat życia i szansę przeżycia ich na nowo, ale nie znaczyłoby to, że wykorzystałabym je lepiej.
Znowu musiałabym realizować kilka ważnych rzeczy, a nie chciałabym kolejny raz przez to przechodzić, nie przeżyłabym kilku fajnych zdarzeń, nie poznałabym paru świetnych ludzi, nie zobaczyłabym kilku cudnych miejsc. Po cóż więc szukać szczęścia, gdy się je ma, po co zmieniać los, gdy prowadzi nas prostą drogą.
Wiadomo, że dobrze byłoby mieć trochę mniej lat na karku, ale przenigdy za cenę tego co już się doświadczyło i co pragnie się zachować w pamięci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że mój wpis Cię zainteresował. Dziękuję za poświęconą chwilę na komentarz :)