niedziela, 5 grudnia 2010

18.08.08 // witaj kieracie

Uuuu....znudzona wakacjami i relaksem kobieta poszła dzisiaj do pracy.
To wstępne zwiady, prawdziwy start 1 września.
I wiecie co? Chyba jednak lubię pracować. Nie dla mnie bycie kurą domową, nie rozumiem, jak kobiety kiedyś przyjmowały wyłącznie taką rolę. Zakupy, obiadki, porządki, dzień w dzień to samo, nieeeeeeee. Chociaż na dobrą sprawę robię to plus praca zawodowa. I jak się już tak porządnie umęczę w ciągu dnia, to przynajmniej zasypiam usatysfakcjonowana.
A teraz żałuję tylko, że pogoda ma się zmienić na lepsze. Leniuchowanie wśród zieleni i słońca też lubię...i weź tu zrozum kobietę? ;)
Wniosek jest prosty, zawsze pragniemy tego, czego nie mamy, dotyczy to również pracy i odpoczynku.

Moje dziecko wyciągnęło mnie dzisiaj na gokardy. Nie, nie, nie wsiadłam do tego wehikułu, ale z dumą obserwowałam, jak mój rajdowiec zostawił w tyle dwóch młodzieńców, którzy przyjechali samochodem, czyli prawko mieli w kieszeni. 12-latek rozprawił się z nimi raz dwa, a ja to wszystko rejestrowałam aparatem.
Zabawa niezła, tylko koszmarnie droga. 5 min./ 12 zł zdzierstwo, ale ostatecznie są wakacje.



komentarzy [7] Komentuj z głową »
zajęta
25.08.08 19:03, **Kirke**
// skasuj komentarz
najserdeczniejsze zyczenia urodzinowe
sexy
25.08.08 13:22, clymenia // ,
// skasuj komentarz
sto lat! :)
zadowolona
25.08.08 05:55, **Tosia**
// skasuj komentarz
Wszystkiego naj naj naj najlepszego z okazji urodzinek:)
zakochana
22.08.08 12:00, *Pomidores los Ciagnikos moderator
// skasuj komentarz
ulala faktycznie drogo!!! :/ /// a my nie szaleliśmy. Było romantycznie i w dużą dawką głębokich przeżyć emocjonalnych, o :)
zakochana
19.08.08 20:57, xyzddd moderator
// skasuj komentarz
:> oh Ty łapko. ja tez tak mam. i chyba wszyscy tak mamy. siedziałam w domku i było fajnie, ale chciało mi się już do pracy. teraz pracuje i marzy mi się wolny dzień. tak to już jest. najwazniejsze to miec pracę, którą sie chociaz troche lubi,:) fajnie, że o mnie nie zapomniałaś ;*
spokojna
19.08.08 13:23, lovelka // zawsze pragniemy tego, czego nie mamy
// skasuj komentarz
fakt zdzierstwo, ale duma mamy i uśmiech dziecka- bezcenne:P. I żadne dziecko! Toż to chłopak jak dąb:P. Przyznam Ci, że u mojego domowego 13-latka zaczęła się faza buntu młodzieńczego:P. Czasem mam ochotę go do Odry wrzucić. Tego jeść nie będzie, tam nie pójdzie, w tej koszulce wstyd, nie gadaj do mnie jak przechodzisz przez podwórko, świat jest niesprawiedliwy! Myślałam, że u chłopców inaczej to wszystko przebiega, a tu wypisz wymaluj ja z przed kilku lat! Ja jestem kurą domową:P Ale tylko na chwilę. Fakt to nuda, ale cieszy mnie to zajęcie bo mama może sobie posiedzieć, poczytać, czy poprostu się zdrzemnąć po pracy;). :*:*:*
sexy
19.08.08 13:17, clymenia // ,
// skasuj komentarz
ja nie wyobrażam siebie jako kury domowej, to dla mnie całkowita abstrakcja, choć teraz też łacze praca, nauke i jeszcze gotowanie i sprzatanie, czyli zajmuje się domem moim i rodziców

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że mój wpis Cię zainteresował. Dziękuję za poświęconą chwilę na komentarz :)