AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!! chyba ktoś, albo coś chce, żebym tutaj nie wracała!!!!
Kilka dni temu siadłam, żeby napisać notkę i musiałam zrezygnować, bo co coś ważnego mnie zmusiło do odejścia od komputera. A teraz napisałam wreszcie notkę i przy ostatnim zdaniu nacisnęłam jakiś durny przycisk i moim oczom ukazał się PULPIT! A cała notka uleciała do komputerowego nieba. Jakby mnie ktoś strzelił pałą w łeb. Kto to przeżył, to wie jakie to obrzydliwe uczucie wściekłości i bezsilności zarazem.
No cóż, ale nie z łapką takie numery. Nie poddaję się, zaczynam od nowa!
Sięgając do archiwum pamięci sprzed pół godziny przywitałam Was słowami, że chciałam z Was "zrezygnować", "zapomnieć"," odstawić" na boczny tor, ale niestety nie udało się.
Dopóki celowo omijałam sunsilk szerokim łukiem, to jeszcze jakoś to było, czynem oczywiście tylko, bo pamięć wracała co i rusz do Was.
No i wreszcie stało się, moje palce niezależnie od mojej woli wystukały ten adres i ...popatrzyłam, poczytałam i stwierdziłam, że to uzależnienie na wieki, i że się po prostu nie da tego z siebie tak wyrwać, jak bolącego zęba.
Jestem więc, piszę, ale i pozostawiam Wam prawo do odwrócenia się ode mnie ponętnymi dupeczkami, za moją nędzną ignorancję.
Tym bardziej, że nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Moje ostatnie notki przesiąknięte są tłumaczeniami, więc już daję sobie spokój.
No dobra, kto dotarł do tego miejsca i ma ochotę dowiedzieć się mimo wszystko co zaistniało w moim skromnym życiu w ostatnim czasie, to proszę.
Co zaistniało? No co, oczywiście święta. Święta w domowym zaciszu, przy tradycyjnej sztucznej choince, przy suto zastawionym stole (pomimo corocznych obietnic, że tym razem mniej i rozsądniej), z kochanymi teściami, ze śniegiem za oknem, z radością w sercu, że wszyscy razem, zdrowi, szczęśliwi. Że wszystko w człowieku funkcjonuje jak należy, czego najlepszym dowodem był udział w sylwestrowych baletach Łapki z ukochanym Miśkiem oraz jej cudnej Dorotki z brzydszą połową oraz innymi znajomymi, których nie znacie, i których wymieniać nie ma sensu.
Sylwia spędziła sylwestra w Ciechanowie, a młody rozrabiał w wolnej chacie wraz z zaproszonymi kolegami. O palpitacje serca przyprawiał mnie zgromadzony przez niego, za pozwoleniem ?rozsądnego? ojca arsenał środków wybuchowych. Co łagodził jedynie fakt, że na sam moment kulminacyjny byli umówieni z dorosłym sąsiadem.
a szczęście Sylwestrowa noc zakończyła się pomyślnie. Łapka wróciła do domu na prawie nie obolałych kończynach dolnych, pomimo nowego baletowego obuwia, młodsze dziecię (po przeliczeniu wszelkich odnóży dolnych i górnych) okazało się w całości, starsza latorośl wróciła z wyjazdu rozanielona i jeszcze bardziej zakochana. Tak więc szczęśliwie rozpoczęliśmy Nowy 2008r. i oby nam i wam się darzyło jak nigdy, albo i jeszcze lepiej, a co!
Nie składam żadnych noworocznych obietnic, bo nie. Kiedy trzeba potrafię kierować swoim życiem, lub poddać mu się, gdy tak chce los.
Trzymajcie się cieplutko, bo mrozy nastały siarczyste, bynajmniej w Olsztynie, a i dzięki za urodzinowe życzenia, tego nigdy za wiele, chociaż:
KOCHANY SUNSILKU, ŁAPKA NIE OBCHODZI URODZIN 25 WRZEŚNIA, JAK W TAMTYM ROKU, ANI 25 GRUDNIA, JAKO W TYM, TYM BARDZIEJ!
ŁAPKA TO WAKACYJNA DZIEWCZYNA, SIERPNIOWA!!!
Doprawdy nie wiem, co mam zrobić i do kogo się zwrócić, skoro petycje do władz sunsilkowych nie działają. Trudno, będę obchodziła urodziny kiedy mi sunsilk przydzieli, oby się to tylko nie wiązało z dodatkowym rokiem w metryce.
Noworoczne buziaki :*
Kilka dni temu siadłam, żeby napisać notkę i musiałam zrezygnować, bo co coś ważnego mnie zmusiło do odejścia od komputera. A teraz napisałam wreszcie notkę i przy ostatnim zdaniu nacisnęłam jakiś durny przycisk i moim oczom ukazał się PULPIT! A cała notka uleciała do komputerowego nieba. Jakby mnie ktoś strzelił pałą w łeb. Kto to przeżył, to wie jakie to obrzydliwe uczucie wściekłości i bezsilności zarazem.
No cóż, ale nie z łapką takie numery. Nie poddaję się, zaczynam od nowa!
Sięgając do archiwum pamięci sprzed pół godziny przywitałam Was słowami, że chciałam z Was "zrezygnować", "zapomnieć"," odstawić" na boczny tor, ale niestety nie udało się.
Dopóki celowo omijałam sunsilk szerokim łukiem, to jeszcze jakoś to było, czynem oczywiście tylko, bo pamięć wracała co i rusz do Was.
No i wreszcie stało się, moje palce niezależnie od mojej woli wystukały ten adres i ...popatrzyłam, poczytałam i stwierdziłam, że to uzależnienie na wieki, i że się po prostu nie da tego z siebie tak wyrwać, jak bolącego zęba.
Jestem więc, piszę, ale i pozostawiam Wam prawo do odwrócenia się ode mnie ponętnymi dupeczkami, za moją nędzną ignorancję.
Tym bardziej, że nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Moje ostatnie notki przesiąknięte są tłumaczeniami, więc już daję sobie spokój.
No dobra, kto dotarł do tego miejsca i ma ochotę dowiedzieć się mimo wszystko co zaistniało w moim skromnym życiu w ostatnim czasie, to proszę.
Co zaistniało? No co, oczywiście święta. Święta w domowym zaciszu, przy tradycyjnej sztucznej choince, przy suto zastawionym stole (pomimo corocznych obietnic, że tym razem mniej i rozsądniej), z kochanymi teściami, ze śniegiem za oknem, z radością w sercu, że wszyscy razem, zdrowi, szczęśliwi. Że wszystko w człowieku funkcjonuje jak należy, czego najlepszym dowodem był udział w sylwestrowych baletach Łapki z ukochanym Miśkiem oraz jej cudnej Dorotki z brzydszą połową oraz innymi znajomymi, których nie znacie, i których wymieniać nie ma sensu.
Sylwia spędziła sylwestra w Ciechanowie, a młody rozrabiał w wolnej chacie wraz z zaproszonymi kolegami. O palpitacje serca przyprawiał mnie zgromadzony przez niego, za pozwoleniem ?rozsądnego? ojca arsenał środków wybuchowych. Co łagodził jedynie fakt, że na sam moment kulminacyjny byli umówieni z dorosłym sąsiadem.
a szczęście Sylwestrowa noc zakończyła się pomyślnie. Łapka wróciła do domu na prawie nie obolałych kończynach dolnych, pomimo nowego baletowego obuwia, młodsze dziecię (po przeliczeniu wszelkich odnóży dolnych i górnych) okazało się w całości, starsza latorośl wróciła z wyjazdu rozanielona i jeszcze bardziej zakochana. Tak więc szczęśliwie rozpoczęliśmy Nowy 2008r. i oby nam i wam się darzyło jak nigdy, albo i jeszcze lepiej, a co!
Nie składam żadnych noworocznych obietnic, bo nie. Kiedy trzeba potrafię kierować swoim życiem, lub poddać mu się, gdy tak chce los.
Trzymajcie się cieplutko, bo mrozy nastały siarczyste, bynajmniej w Olsztynie, a i dzięki za urodzinowe życzenia, tego nigdy za wiele, chociaż:
KOCHANY SUNSILKU, ŁAPKA NIE OBCHODZI URODZIN 25 WRZEŚNIA, JAK W TAMTYM ROKU, ANI 25 GRUDNIA, JAKO W TYM, TYM BARDZIEJ!
ŁAPKA TO WAKACYJNA DZIEWCZYNA, SIERPNIOWA!!!
Doprawdy nie wiem, co mam zrobić i do kogo się zwrócić, skoro petycje do władz sunsilkowych nie działają. Trudno, będę obchodziła urodziny kiedy mi sunsilk przydzieli, oby się to tylko nie wiązało z dodatkowym rokiem w metryce.
Noworoczne buziaki :*
komentarzy 
cokolwiek sie do wladz sunsilka pisze to odbija sie echem bo nikt tego chyba nawte nie czyta :/
Szwagierka ma dziś święto :)
hej jak tam samopoczucie ?
a jak ;D jasne, że po Tobie mam zdolności :P w poniedziałek mam jeszcze neurologię, kurde musze to pięknie zdaaać! ;) a 13 lutego systemy operacyjne, bo ja mam w 1/4 kierunek informatyczny :P i koniec!:) a w ten wtorek lece na wielkie zakupy do Anglii i nie mogę się doczekać :D:D:D:D całusyyyyyyyy ;*
ja mam kilka ksiazek do przeczytania .. kurzą sie na półce jak narazie :) hehe a "pudełko.." jest genialne :)
fanklubu nie ma.. ale na specjalne życzenie.... :) dla chcącego nic trudnego.
Portal ten jest bardzo czasochłonny szczególnie przez szybkość a właściwie powolność. Zdecydowanie dla cierpliwych, ale skąd się mogły studenciny spodziewać, że przeszło 6 milionów ludzi jest tak wrażliwych emocjonalnie oczywiście każdy na swój sposób :D i ich portal zaatakuje. Polecam zaglądanie tam po godzince 1.00 jeżeli siedzisz dłużej wtedy chodzi ok. Natomiast, jeżeli chodzi o mnie bardzo mi się podoba odkopywanie dinozaurów i takie tam spotkanka po latach niezła zabawa, co nie :D
:)
zapragnęłam Cie poznac .. po tym jak usłyszłam to " śpiewac każdy może... " :))
a dlaczegoo mialabym zpaomniec? hmma dodam Ci ze ja czesto choruje na zaplenie gardla i strun glosowych-w koncu ja tez nauczyciel-ale akademicki;)
hehe no znam to :)
dobrze, że wróciłaś!:) Brakowało nam tutaj Twojej ciepłej łapkiiiiiiii Beatko ;* muaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaah!:* // nie kuję. uzywam zycia i jestem szczesliwa. całuski :*
:)
Ty jeszcze zyjesz ?? co tak nic se nie odzywasz??
No wybaczam Ci!!!!!!!!!! :DDDDDDDDDDD
och co za dlugi wpis ale dotrwalam :)u mnie swieta tez rozdzinne ale przy prawdziwej choince :) nawet po zdjeciach widac ze balowalas ładnie :):D nie wiedzialam ze jestes z Olsztyna:) ja tu studiuje:):) mroz ze ho ho . znaczy dzis juz odwilz .. pozdrawiam serdecznie :*
Nooo nareszcie się doczekałam :))) Pisz i to jak najczęściej, bo to nie tylko strawa dla oczu, ale i duszy :)) Od razu mi lepiej po przeczytaniu Twojego wpisu :))) Wpadniesz do mnie w ferie ??? Mamy sofę w biurze - całą dla siebie :DDDD Buziaki :)))
To Ty mi nie odpisujesz! Przeczytam jutro i napiszę jutro, bo czas mnie goni:P
szlenstwo sylwestrowe udane i to chyba najważniejsze :)
A co tam możesz miec urodziny 2 razy w roku, ale cały czas te same oczywiście :) Wiecej radości :)
... jednakże mogło by być trochę lepiej z tymi naszymi porami roku ..... w lato cieplo , a nie spalenizna, jesien piekna i zlota , a nie błotnista i słotna, zima śnieżna , a nie szaro-bura ... no tylko do wiosny nie mam zastrzeżen , no może mogle by przychodzić ciut wcześniej :) Tak naprawdę kocham nasze pory roku i to, że u nas nie ma jadowitych węży, dziwnych robali czy zwierząt czychających na nasze życie, tornad , mega susz czy powodzi ........
a właściwe słyszałam :)
widze ,że zabawa sylwestrowa była przednia ... a widziłama jak śpiewasz ^^ :P
.... a przegapiłaś o wiele więcej niż tylko moją ciążę ...........
Dziękuję ci stu krotnie dobra kobieto :)
No i to maxymalnie wrednie :) To ja , ciężarna , na "wylocie" waruje co dzień prawie przy kompie , by odwiedzać suna :))
Ale psiaczek =) słodziusi! Pozdr Motyś
Łapka , Łapka , Czterołapka ! Łapka, Łapka fajna babka !!! Goood , że jesteś i tyle . .....