czwartek, 11 kwietnia 2013

Rio Anaconda

Czytam tonami wszystko co wpadnie mi w łapy i wciągnie, jak lotne piaski. Jak nie wciąga, to ląduje z powrotem na bibliotecznej półce, bo życie jest za krótkie i za mało w nim czasu na nieciekawe pozycje (zresztą nie tylko książkowe).
Rano, przy śniadaniu zachłysnęłam się książką Cejrowskiego, na szczęście tylko w przenośni i szkoda, że dopiero teraz..
Cejrowski jesteś boski. A Twój niewyparzony jęzor fascynował mnie już wcześniej
Żal tylko, że  Wojciech nie pisze podręczników do szkół. W jego wydaniu geografia wchodziłaby gładko, jak koktajl truskawkowy.
 

1 komentarz:

  1. Nie przeczytam ani jednej ksiazki tego osobnika, chocby nie wiem, jak byla ciekawa. Wolalabym tez, aby podreczniki szkolne pisane byly przez mniej radykalnych swiatopogladowo ludzi.
    Milego dnia

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że mój wpis Cię zainteresował. Dziękuję za poświęconą chwilę na komentarz :)