piątek, 26 sierpnia 2011

26.08.11r.// ...i po raz kolejny dożyłam

fajny był ze mnie bobas :)
z mamunią na wczasach
wodnik szuwarek

poważna 7-latka
bal choinkowy, żądny wierszyków Mikołaj- odwieczny stres

być starszą siostrą brzmi dumnie


Wczoraj o godzinie 19.00 się urodziłam, wczoraj kolejny raz się zestarzałam.
100 lat, 100 lat łapko staruszko.
Najdziwniejsze jest to, że starzeje się tylko moja metryka, ciałko jest gdzieś tam w tyle, a dusza ledwo w powijakach. No, ale fakt niezaprzeczalny, stara jestem, jak piramida faraona.
I pomyśleć, że jako dwudziestoparoletni człowiek z zadziwieniem myślałam o tych kosmicznie niemożliwych czasach, które w tamtym mniemaniu nadejść nigdy nie powinny, ale jeśli już, to będzie to oznaczało całkowite stetryczenie, zmumifikowanie, demencję i ogólny kres żywota.
A tu proszę, nie jest tak źle, wszystko funkcjonuje dość sprawnie, wszystko jest na swoim miejscu z zębami włącznie, myśl jasna i lotna i oby za kolejne 20 lat nadal tak było.
Trzymaj się Łapeczko, zdrówko niech Ci dopisuje, bo wszystkiego innego jak na razie wystarcza.

Moi wszyscy kochani cudni dzięki za życzenia.i oby Wam pamięć dopisywała przez kolejne lata ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że mój wpis Cię zainteresował. Dziękuję za poświęconą chwilę na komentarz :)