poniedziałek, 6 grudnia 2010

16.12.05 // życie jest piękne, gdy kochamy i jesteśmy kochani

Było już o przyjaźni i miłości do dzieci, nie sposób jednak pominąć faktu, bez którego to drugie nie miałoby racji bytu. Stara prawda: żeby były dzieci, musi być mężczyzna; chyba, że ktoś ma konszachty z bocianem lub zagon zdrowej, dorodnej kapusty... ja jednak wolę tradycyjne sposoby.
Mój mężczyzna...no cóż krążyliśmy wokół siebie jak dwie orbity i byliśmy sobie po prostu pisani. Krótko, chodziliśmy do jednego żłobka, ale niestety jego wizerunek nie pozostał w mojej pamięci, może miał za mało efektowne śpiochy. Jako bywalcy piaskownicy mieszkaliśmy na tej samej ulicy, w sąsiadujących ze sobą blokach, potem rodziny nasze przeprowadziły się...i znowu znaleźliśmy się na jednej ulicy, co oznaczało, że przypada nam ta sama szkoła z rejonu. Wczesną edukację przeżyliśmy oddzielnie, ale w równoległych klasach, ja w D, on w E, ale od czwartej klasy wylądowaliśmy już niemalże w jednej ławce i tak było do ósmej. Z tego okresu pamiętam, że nawet mi się podobał, choć na tym etapie ród męski mógł dla mnie nie istnieć. Zdarzyło mi się też kilka razy zatańczyć z nim na szkolnych dżamprezach w ...stołówce, to było nawet miłe, że odważył się poprosić mnie do tańca, dla 13, 14-latka w tamtych czasach, to był jednak wyczyn, ...aaa... i pamiętam , że pachniał zielonym jabłuszkiem, hmmm. Po szkole podstawowej nasze drogi rozeszły się, ja do liceum, on do technikum, kilka razy widzieliśmy się po drodze, mieszkaliśmy ostatecznie na tej samej ulicy, ale to było wszystko...i nagle pewnego pięknego, zimowego dnia pojawił się nagle ni z tąd ni z owąd i ...zaprosił mnie na Sylwestra. Później twierdził, że zawsze mu się podobałam i że zawsze mnie kochał, ha, ha, pewnie już miłośnie zerkał zza szczebelków łóżeczka w żłobku, ach ci mężczyźni, tacy sentymentalni. Cóż było robić, planów żadnych nie miałam, a on z brzydkiego, pulchnego kaczorka zmienił się w całkiem niczego sobie łabąda. Zgodziłam się... i od tej pory nie zmarnowaliśmy już ani dnia. Wspólne kolejne Sylwestry, nasze 18-nastki, studniówki, wakacje, imprezy, małe i większe radości, ciężka próba- służba wojskowa (pełen rok i dziewięć miesięcy), wreszcie ślub, narodziny Sylwii, pałętanie się po rodzicach, stancjach, własne mieszkanie, Mateusz,... po prostu szczęście...



komentarzy [33] Komentuj z głową »
zakochana
20.12.05 11:51, Dżustina
// skasuj komentarz
urodziwy, a jakze ;D
spokojna
20.12.05 01:10, *szwagierka moderator
// skasuj komentarz
jak zwykle najpierw oglądam a potem poczytam... dzisiaj trochę za póxno, mam nadzieję, że jutro znajdę chwilę.. buziaki!!! drugie zdjęcie BOSSSKIE!!!
19.12.05 18:34, stokrotk@
// skasuj komentarz
Piękna ta Wasza miłośc ah! taka romantyczna tak pięknie to opowiedziałaś ;)
szczęśliwa
19.12.05 13:54, Pyza
// skasuj komentarz
to prawda miłośc daje szczęście, choć jak przeczytałam przed chwilą na jednym blogu także i łzy, rozpacz...
smutna
19.12.05 12:47, hari
// skasuj komentarz
przeznaczenie. :) pozdrawiam.
szczęśliwa
19.12.05 10:42, Agusia:)
// skasuj komentarz
kurcze jaka fajna historyjka:D Ale długo zwlekał za nim powiedział Ci, że Cię kocha:)))...w sumie mógł juz zacząć mówić to w żłobku(tylko nie wiem czy wtedy umiał mówić)! Bylibyści świetną parą od najmłodszych lat:)) Z resztą i tak widać, że jesteście świetni:D:D dużo miłości życze! buziaki:*:*
zakochana
19.12.05 09:35, Monisi@
// skasuj komentarz
OOO U MNIE PODOBNA TEMATYKA :-) POZDRAWIAM! +
18.12.05 21:01, Kaś
// skasuj komentarz
duzo milosci w tym wpisie:) u mnie tez troszke:)
leń
18.12.05 20:28, green_eyes
// skasuj komentarz
paczka - poczta polską? mmm :) swój usmiech powiadasz :) nie ma problemu !! :)
zakochana
18.12.05 19:43, hell
// skasuj komentarz
ale ja poprosze jutro o 8 rano:D
spokojna
18.12.05 17:33, Jagodzia moderator
// skasuj komentarz
nooo męczą cholery jak nie wiem co,pogonisz ich mopem? =). malenstwo.ucaluj go w pupe.czy sie zgorszy?łobosh.zimno jakos.na herbate zara leze,przylatujesz na miotle?
18.12.05 16:05, curly999999999
// skasuj komentarz
Jak romantycznie sie zrobilo.... ja nie wiem, minie chyba kupe czasu zanim znajde swojego przyszlego meza. Pieknie jest poslubic swoja pierwsza milosc... nie bedzie mi to niestety dane :(
18.12.05 15:59, curly999999999
// skasuj komentarz
Co do zywych choinek to sie zgadzam....chociaz u nas mamunia zawsze kaze sobie kupic zywa. Ale i sztuczne nie sa lepsze bo zawieraja w sobie tyle toksycznych substancji .... kiedy laduja na smietnisku to wszystko przenika do gleby i tez jest problem. Najlepsze rozwiazanie to zywa choinka....w doniczce!!! W zeszlym roku babcia wpadla na pomysl zakupienia takiej choinki, po swietach dziadek posadzil ja na dzialce.... a ile sie naklal.... Na jeszcze ciekawsze rozwiazanie wpadl urzad miasta SAN FRANCISKO... na czas zimy wypozycza sie tam drzewka za mala sumke. Drzewka sa rozne... nie tylko swierki. Po okresie zimowym miasto odbiera dzewka i sadzi je w dzielnicach w ktorych malo jest zieleni... Fajne nie?
sexy
18.12.05 15:42, lija
// skasuj komentarz
Podoba mi się wersja o myciu dla chłopaków :-) a co do moich świątecznych dzieł to oczywiscie zaprezętuję wszystko. Tylko dopiero ja rozdam prezenty, żeby była niespodzianka.
spokojna
18.12.05 15:40, lovelka
// skasuj komentarz
I dlatego moja rodzina ma od wieków sztuczną choinę... Po pierwsze jest nam żal, a po drugie nie ma komu sprżatć igieł. Stroiki też robimy ze sztucznych gałązek. Może takie ozdoby są brzydsze, ale na pewno bardziej przyjazne środowisku i nam. A i oszczędne:)+
spokojna
18.12.05 13:11, lovelka
// skasuj komentarz
Nowy wpis- więc zapraszam:) Teraz mam nowy szczytny cel.
spokojna
18.12.05 11:41, Jagodzia moderator
// skasuj komentarz
aj,fajny ten Twój mąż.sama bym sie za niego wzięła,gdyby nie to,że na mnie leci tylko deszcz;D daj mu buziola od jagodzia =). i plusa macie,za ta prawdziwa wielka milosc. =).
leń
17.12.05 22:46, green_eyes
// skasuj komentarz
...po prostu szczęście :)
spokojna
17.12.05 21:38, venila moderator
// skasuj komentarz
mmm. a co jeszcze ? :>
zakochana
17.12.05 21:34, hell
// skasuj komentarz
ok ale malinowa innej nie powzwalam. matkoo zafascynowalo mnie foto no 4:D
zmęczona
17.12.05 21:26, anielska dziewczyna
// skasuj komentarz
To fajnie znać kogoś od żłobka i po kilkunastu latach być razem:)) słodkie.
zakochana
17.12.05 21:18, hell
// skasuj komentarz
fajnego masz meza:D
17.12.05 21:18, Man
// skasuj komentarz
Ja zawsze jestem. Śmiało możesz nazwac mnie jednym z niewielu stałych elementów tego świata;)
17.12.05 20:45, Man
// skasuj komentarz
No w koncu jstes;)
spokojna
17.12.05 18:54, venila moderator
// skasuj komentarz
hyh ale mial fajowską kurtałke :d
szczęśliwa
17.12.05 18:02, Ania
// skasuj komentarz
zycie... po prostu takie jest zycie :-)piekna historia :-)
zadowolona
17.12.05 17:47, PrettyWoman // :)
// skasuj komentarz
historia tej jednej prawdziwej miłosci, miło się czytało :) naprwde jesteści dla siebie stworzeni :) +
szczęśliwa
17.12.05 17:43, Kgmilka // Bo to przez Sylwestry :)
// skasuj komentarz
Moj Kochany tez zaprosił mnie na sylwestra i tak to juz bylo ze sie zgodzilam, nasz staz nie jest az tak dlugi :) w teo sylwestra bedzie 3 latka :) mam nadzieje ze moj sylwestre tez zakonczy sie slubem i wspolna rodzinka :) Pozdrawiam serdecznie ;) , aaaa i wiecej takich fajnych zdjec uwielbima te czasy :) sama ich nie pamietam i nie znam , ale jak juz ktos tu powiedzial jak z albumu rodzicow :)
spokojna
17.12.05 11:16, lovelka
// skasuj komentarz
O! To ja poprosze żeby mój przyszły mąż zjawił się nie długo i mnie zaprosił na sylwestra... :)) A co do zdjęć, to jakbym przeglądała album moich rodziców...;). Piękna miłość! Kurczę, może ja też już znam mojego przyszłego? Ciekawe;). +
spokojna
17.12.05 09:36, szczęściara1976 // no:)
// skasuj komentarz
pieknie! to musialo byc przeznaczenie:)
spokojna
17.12.05 09:34, szczęściara1976 // dobrze by bylo
// skasuj komentarz
moc spac tylko2 godziny...ja niesety musze spac 8-9 godzin bo inaczej i tak nic nie dam rady zrobic...caly dzien bede slaba i senna:( dla mnie to straszne bo mi ciagle pbrakuje czasu ale jak sie nie wyspie to i tak na nic nie mam sily:(
17.12.05 09:18, Kasia24 // już od tego żłobka
// skasuj komentarz
byliście sobie pisani - ale że Ty go wtedy nie dostrzegłaś? nieładnie!! a podobno kobiety widzą wszystko ;)
17.12.05 00:44, Man
// skasuj komentarz
Oj ja tez prawie na głodnego ide spac-raptem 7 zjadłem-całe nic! Mógłbym i 2 garnki naraz... pa słodka;)))))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że mój wpis Cię zainteresował. Dziękuję za poświęconą chwilę na komentarz :)