Dawno, dawno temu, 29 października 2005, postawiłam pierwsze kroki na Sunsilku.
Portal społecznościowy, blog, dom, nowe znajomości, a nawet przyjaźnie.
Szybko wrosłam w to miejsce, a ono odwdzięczyło mi się emocjami i przeżyciami, które na zawsze zostaną w mojej pamięci.
Pięć lat minęło, Sunsilk odszedł, przyszła pora na zmiany.
To miejsce będzie kufrem pamięci dla tych pięciu lat, będzie lekiem na poczucie straty, będzie miejscem nowych możliwości.
Hopsa sa Demi biega na golasa.
Pańcia też na golasa, ale tylko na głowie i rękach, szyja zaś owinięta ażurem (szalik w dziury, co by wentylacja była).
Celcjusz nareszcie zaszalał ośmioma stopniami ulotnego ciepła. Dobre i to. Spod śniegu wyziera stara, stłamszona, przegniła trawa i syf wszelaki.
To posezonowe odpady ludzkie, chociaż, to podobno psie kupy rażą najbardziej. Fakt, że ich też pełno, ale to również wina ludzi, którzy uważają sprzątanie po swoich pupilach za poniżające i niegodne wyższej rasy.
Kwiatków nie widać, listków też, za to słychać ptasi rumor. Spóźniony okres godowy się zbliża.
Zimo!
Nawet nie próbuj przypominać o sobie w ciągu najbliższych siedmiu miesięcy!!!
Bylo juz troche ciepla, teraz znow sie ochlodzilo i pada. :(((
OdpowiedzUsuńahh w końcu słyszę śpiew ptaków, w końcu widać zieleń i krokusy.Aż człowiekowi chce się z łóżka wstać i poszwędać po okolicy :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jak wam dni mijają? :)
OdpowiedzUsuńps. zapraszam do udziału w akcji: www.nieporzucajpsa.pl