Niestety, nie obędzie się bez krytyki, ponieważ wspólny wieczór w Kinie Helios pod hasłem KINO KOBIET pozostawił wiele do życzenia.
Zgodnie
z reklamą, już od godziny 17:30 można było skorzystać z
porad dietetyczki dotyczących zdrowego odżywiania się, odwiedzić
stoisko reklamujące pojemniki i naczynia kuchenne, istniała też ponoć
możliwość poczucia na własnych ustach, jak działa kuracja Satynowe
Usta. Niestety przedstawicielki "satynowych ust" ukrywały się tak
doskonale, że nie można było ich znaleźć, o co zresztą nie było nawet
tak trudno, ponieważ wszystkie prezentacje odbywały się na holu w
niemalże całkowitych ciemnościach, nie licząc maciupeńkich ledowych
światełek w suficie i kilku nędznych lampek rozstawionych po kątach i to
nie wszystkich. Pani dietetyczka mogła się, jako jedyna, uważać za
szczęściarę, bo ekran jej laptopa przyświecał mdłym światłem wskazując
drogę zainteresowanym.
Godzina
w dusznych ciemnościach była wstępem do kolejnej godziny spędzonej na
sali i poświęconej niezbyt ciekawym konkursom i promocjom.
Mini
lekcja języka hiszpańskiego ze Szkołą Języka
Hiszpańskiego wypadła przydługo i nudno, a męczona przez lektorkę
piosenka Bailando z pewnością nie zyskała by uznania w uszach komisji
programu "Mam talent" czy "Jak oni śpiewają".
Pani zachęcała również do skorzystania z możliwości nauki języka
angielskiego dla osób po 40-stce, niestety podkreślanie, że nauka odbywa
się w powolnym, statecznym, dostosowanym do wieku tempie, dawało do zrozumienia,
że po 40-stce jest się stetryczałą, ciężko myślącą staruszką wymagającą
opieki specjalnej i dozowania wiedzy przez kroplówkę, co skutecznie
odstręczało, zamiast zachęcać.
Głosy dookoła wskazywały, że nie jestem jedyną osobą, która nudzi się i nie może doczekać seansu filmowego.
Na
szczęście wyczekany film "Dwoje do poprawki" okazał sie strzałem w
dziesiątkę i przynajmniej on zrekompensował trudy i niedostatki tego
wieczoru. A swoją drogą, takie filmy powinny być obowiązkowe dla
wszystkich facetów.
A na koniec, nie raniące uszu, Bailando w wykonaniu profesjonalistki Loony :)))))) Adios
Muszę Cię Łapko wykorzystać do pisania recenzji :D Podpisuję się pod Twoim postem wszystkimi czterema kończynami :)
OdpowiedzUsuń