w południe zielone łodyżki |
wieczorem nabrzmiałe żółte pąki |
nazajutrz pierwsze kwiaty |
Jest ciepło, jest słonecznie, ptasiory powariowały, trelują już od 5 rano, koty też drą japy radośnie, tudzież miłośnie, trawa jakaś taka zieleńsza, pąki na drzewach ogromne. Wiosna, jak piątkowy przedsmak weekendu. Uwielbiam!
Co roku zachłystuję się tym cudem na nowo, co roku nie mogę się napatrzeć, nadziwić.
Święta na spokojnie. bez nerwów, bez szarpaniny, bez biegania od jednego zastawionego stołu do drugiego. Tak jest dobrze.
Oczywiście za krótkie, za mało czasu na wytchnienie.
A za moment czeka nieznane, pora odkurzyć walizki.
Jejku - musimy powoli się zgrać kto, kiedy, do kogo przyjeżdża :)) Napisz o swoich planach na priv dokładnie :)) Buziaki :))
OdpowiedzUsuńŁapuś - chodź na fejsa :) Pokaż nam się i pochwal nowymi fotami :)))
OdpowiedzUsuńhejo! cho na facebooka :D Donia
OdpowiedzUsuńa ja czekam na nową notkę, bo czytam wszystkie:) L.
OdpowiedzUsuń